Choć sam szczęścia nie miał i wycierpiał się w życiu niemiłosiernie. Zanim trafił do naszej fundacji Ja Pacze Sercem zaliczył bezdomność, głód, strach, chorobę i ból. Stracił jedno oko i niemal całkowicie możliwość widzenia w drugim. Mimo to nie stracił absolutnie nic z uroku i słodyczy, które topią każde serce. Mamy nadzieję, że i Twoje. Bo warto! Apollini to sama radość. Odkąd jest zdrowy, nadrabia wszystkie stracone dni. Bawi się z innymi kotami, które są pod opieką naszego domu tymczasowego. A gdy się nie bawi, przytula się do swoich tymczasowych ludzi. Jednak ci ludzie mają bardzo dużo innych potrzebujących opieki stworzeń pod opieką i czas już, by Apollini wystartował do swojego własnego domu na zawsze.

Apollini urodził się we wrześniu 2024 roku. Jest zaszczepiony, wykastrowany, testy FIV/FELV ma ujemne. Jedno oczko musiało być usunięte, drugie silnie niedowidzi.
Czy niedowidzenie mu przeszkadza? Ani trochę! To mały urwis, rozrabiaka, w każdym znajdzie kompana do zabaw, a bawi się wszystkim, co znajdzie - od długopisu po kocie zabawki. Lubi wspinaczki na najwyższe szczyty drapaków, ale nie tylko, bo ma dużo energii i stara się – całkiem skutecznie – być w wielu miejscach jednocześnie. Jego szczęście jest niewyczerpane, a do tego udziela się każdemu, z kim przebywa!
Teraz Apollini szuka domu* „niewychodzącego” z zabezpieczonymi oknami i balkonem oraz niestrudzonego kompana do zabaw – w postaci ludzkiej lub zwierzęcej.

Zaopiekuj się Apollinim i przekonaj się, jak szczęśliwy może być kociak, który przeżył tak wiele nieszczęść.

*Nasza miłość do ślepaczków nie zna granic, dlatego prowadzimy adopcje w Polsce i za granicą.