Aron trafił do nas gdy błąkał się po ulicy. Udało się odnaleźć właściciela lecz niestety ten wcale nie chciał odbierać psa i zrzekł się do niego praw. Aron wcześniej miał inny dom, w którym również był niechciany.
Aktualnie Aron przebywa w przytulisku, w którym nie może się odnaleźć. Nie ma pojęcia co się stało, że nie mieszka już w domu...
Aron wg tego co mówił poprzedni właściciel ma 14 lat. Nie wiemy w jakich okolicznościach stracił łapę.
To starszy, spokojny pies. Ignoruje inne psy w przytulisku, chodzi pomału na smyczy wszystko obwąchując. Aron jest wykastrowany.
Potrzebny mu tylko spokojny kąt, jedzenie i miłość.
Szukamy dla niego również domu tymczasowego w okolicy (pokrywamy koszty utrzymania psa do czasu jego adopcji)

Jeżeli nie odbieram- proszę o wiadomość SMS. Oddzwonię!