Konstrukcja oparta na membranie K47, czyli dokładnie takiej jak stosowana w legendarnych mikrofonach U47 lub M49. Posiada również dokładnie taki sam grill i zawieszenie membrany jak M49. Nie jest jednak konstrukcją lampową czy FET, ze strony Neumann

"The main difference between the TLM 49 and its famous predecessors lies in its electronic circuit. Instead of electron tubes, the TLM 49’s head amplifier uses reliable transformerless solid state technology – yet with a special sound design that closely reproduces the sonics of tube circuits. For instance, the TLM 49 intentionally produces soft saturation at higher sound pressure levels, resulting in a seemingly low max SPL figure of 110 dB for 0.5% THD, rising slowly to 5% at 129 dB SPL. The TLM 49 thus captures the sound and dynamic behavior of its legendary precursors without the inconvenience of an external PSU or expensive tube replacements, yet with a substantially improved self-noise figure of only 12 dB-A."

Kupowałem mikrofon zdalnie, decyzje podejmowałem w oparciu o porównania z mikrofonami, które znam z własnego użytkowania.

Nr seryjny 91370, wyprodukowany na pewno po 2007 roku

Niestety, kupując go zdalnie nie zwróciłem uwagi na rozmiary, a przede wszystkim wagę. Zajmuję się głównie nagraniami mobilnymi, a ten mikrofon jest wielki i ciężki. Wymaga cięższego statywu, i nie mogę do niego używać lekkich shockmountów Rycote. W związku z tym użytkowałem go tylko stacjonarnie. Muszę kupić mikrofon który mnie bardziej odciąży :)

Nagrywałem nim kontrabas, stopę, wokal (również operowy), klarnet basowy, bas (amp), flet... choć trzeba z dbałością podejść do umiejscowienia względem źródła, to efekt finalny zachwyca. Posiada neumannowski środek, bardzo pomaga matowym albo niskim głosom, pięknie przyjmuje EQ, a nagrane nim z bliska źródło pięknie wychodzi na pierwszy plan. Jest IMO dużo lepszy i naturalniej brzmiący niż pozostałe mikrofony z serii TLM (czyli 102 i 103). Nie jest tak mocno rozjaśniony jak TLM 103 i tak "leniwy" jak TLM 102

W zestawie shockmount, ale nie mam oryginalnego pudełka. Wysyłam go w solidnym pudełku Curvera wyłożonym foliami z dużymi i małymi bąblami. Nie wystawiam faktur.

EDIT. Pomimo braku oznaczenia "nerki" na przedzie, jest to bez wątpienia oryginał, co widać na dodanych zdjęciach wnętrza mikrofonu. Chińskie podróbki mają zresztą to oznaczenie :) Dodałem zdjęcia elektroniki, kapsuły oraz siatki grilla. Dla porównania dodałem też zdjęcie elektroniki z własnego TLM102. Nie można tu wklejać linki, dodatkowe zdjęcia mogę wysłać. W Internecie jest sporo zdjęć elektroniki TLM oraz membran.

Stan bardzo dobry, bez zadrapań.