Neo – niewidomy koci filozof szuka swojego człowieka!
Neo to około 1–2-letni kocurek, który swoim spokojem i ciepłem potrafi podbić serce każdego, kto da mu szansę. Mówią o nim „koci filozof” – bo zamiast szaleństw i gonitw woli życie pełne równowagi, głasków i bliskości.
Czy brak wzroku go ogranicza? Absolutnie nie! Neo świetnie radzi sobie w znanym otoczeniu – jego uszy, wibrysy i serduszko widzą więcej, niż mogłyby oczy. Wystarczy chwila, by poczuł się jak u siebie i poruszał się po domu niczym mały odkrywca.
Jaki jest Neo?
• Czuły i delikatny – uwielbia głaskanie i obecność człowieka. Najszczęśliwszy jest, gdy może ułożyć się na kolanach i mruczeć cichutko niczym mały silniczek.
• Z charakterem filozofa – wie, kiedy chce bliskości, a kiedy potrzebuje chwili dla siebie. Gdy pieszczot jest już trochę za dużo, subtelnie o tym informuje – prawdziwy koci dżentelmen.
• Samodzielny i odważny – mimo że nie widzi, świetnie odnajduje się w przestrzeni i nie potrzebuje specjalnej opieki. Wystarczy bezpieczny dom i człowiek, który uszanuje jego granice.
• Łagodny i mądry – nie ma w nim ani krzty agresji. To kot, który wnosi do domu spokój, ukojenie i wyjątkowe poczucie więzi.
Kogo szuka Neo?
Neo marzy o spokojnym domu, w którym będzie mógł żyć bez stresu i zgiełku. Nie oczekuje wiele – wystarczy mu własny kącik, pełna miseczka, miejsce na kolanach i człowiek, który pokocha go takim, jakim jest.
To idealny towarzysz dla osoby, która pragnie kociego przyjaciela nie do biegania po firankach, ale do budowania prawdziwej, głębokiej relacji. Neo odwdzięczy się całym sercem – bo choć nie widzi, kocha najpiękniej na świecie.
Gdzie jest teraz Neo?
Kocurek przebywa w schronisku w Miedarach i każdego dnia czeka, aż ktoś zauważy w nim wyjątkowego przyjaciela.
Jak go adoptować?
Jeśli czujesz, że to właśnie Neo powinien zamieszkać z Tobą – skontaktuj się ze schroniskiem. Jedno spotkanie wystarczy, by zakochać się w tym niezwykłym kocim filozofie.
Obowiązuje standardowa procedura adopcyjna.
Niech Neo wreszcie znajdzie dom, w którym będzie mógł mruczeć ze szczęścia!