Prywatne
Wiek: Zwierzę młode
Płeć: Samica
Opis
Błagamy o dom! Siris musi wracać na dwór! Miała mieć dom ale pani przed chwilą zrezygnowała! Ma testy, odrobaczenie, książeczkę zdrowia
Niewiem co robić…To już czas a ja nie jestem w stanie pozwolić jej odejść…
Pod ostatnim postem zgłosiła się pani, zdecydowana na jej adopcje. Zabrałam się za profilaktykę. I co rezygnacja. A ja już jej mówiłam że nie wrócić tam. Tak pięknie patrzyła mi w oczy
Niestety będzie musiała wrócić na wieś w miejsce gdzie warunków nie ma. Jej pierwsze dzieci zginęły z przyczyn niewiadomych, siostra tak samo… Została ona i bezdomność… A to taki miziak
Czy młodziutka kotka, przed którą całe życie zasługę na taki los?
Siris wzięła się tam niewiadomo skąd. Musiała już odchować dzieci pomimo że sama nim jest… Niestety nie udało jej się. Była już w kolejnej ciąży… Na szczęście już nigdy nie będzie. Zdawało się i mówiono mi że to dzika kotka lecz po wejściu do mnie okazała się strasznym miziakiem. Pragnąca towarzystwa człowieka i miłości. U weterynarza przy pobieraniu krwi mruczała i ugniatała powietrze…
Ociera się o kratki prosząc o ratunek.
Niestety trafiła tylko na kastrację. Przeszła już zabieg. To jej ostatnia szansa. Jedyna. Ale jest Bura więc nasza nadzieja na dom gaśnie
Szczególnie po tych obiecankach z których nic nie wynika…
Jest naprawdę wyjątkowa. Ma inną buźkę, i te wielkie oczy… Drobniutka i chudziutka z wielkim sercem. Ona zaufała człowiekowi, dlaczego ma być znów zraniona?
Postanowiłam spróbować jeszcze raz licząc w moc internetu i dobrych ludzi. Może znajdzie się dla niej dobry dom niewychodzacy? Z wiedzą i zabezpieczeniami? Tak bardzo go potrzebuje… kontakt 79*****52 nie odpowiadamy na SMS. Kotka dostała imię robocze SIRIS.
Akceptuje inne koty, ma około roku. Transport na terenie całej Polski.
Niewiem co robić…To już czas a ja nie jestem w stanie pozwolić jej odejść…
Pod ostatnim postem zgłosiła się pani, zdecydowana na jej adopcje. Zabrałam się za profilaktykę. I co rezygnacja. A ja już jej mówiłam że nie wrócić tam. Tak pięknie patrzyła mi w oczy
Niestety będzie musiała wrócić na wieś w miejsce gdzie warunków nie ma. Jej pierwsze dzieci zginęły z przyczyn niewiadomych, siostra tak samo… Została ona i bezdomność… A to taki miziak
Czy młodziutka kotka, przed którą całe życie zasługę na taki los?
Siris wzięła się tam niewiadomo skąd. Musiała już odchować dzieci pomimo że sama nim jest… Niestety nie udało jej się. Była już w kolejnej ciąży… Na szczęście już nigdy nie będzie. Zdawało się i mówiono mi że to dzika kotka lecz po wejściu do mnie okazała się strasznym miziakiem. Pragnąca towarzystwa człowieka i miłości. U weterynarza przy pobieraniu krwi mruczała i ugniatała powietrze…
Ociera się o kratki prosząc o ratunek.
Niestety trafiła tylko na kastrację. Przeszła już zabieg. To jej ostatnia szansa. Jedyna. Ale jest Bura więc nasza nadzieja na dom gaśnie
Szczególnie po tych obiecankach z których nic nie wynika…
Jest naprawdę wyjątkowa. Ma inną buźkę, i te wielkie oczy… Drobniutka i chudziutka z wielkim sercem. Ona zaufała człowiekowi, dlaczego ma być znów zraniona?
Postanowiłam spróbować jeszcze raz licząc w moc internetu i dobrych ludzi. Może znajdzie się dla niej dobry dom niewychodzacy? Z wiedzą i zabezpieczeniami? Tak bardzo go potrzebuje… kontakt 79*****52 nie odpowiadamy na SMS. Kotka dostała imię robocze SIRIS.
Akceptuje inne koty, ma około roku. Transport na terenie całej Polski.
ID: 1017429211
xxx xxx xxx
Dodane 01 sierpnia 2025
Największa przylepa ma wracać na ulicę! Błagamy o dom
Za darmo
Lokalizacja