Taki biedak trafił do schroniska w Koninie (woj. wlkp). Spójrzcie tylko - to chodzący smutek. Wolno drepcze sobie z kąta w kąt bez poczucia sensu w życiu. Psiak został znaleziony błąkający się po mieście z kawałkiem łańcucha. Wnioskuję, że życie go nie rozpieszczało, a na starość trafił jeszcze do schroniska. Zamiast wygrzewać kości w ciepełku na kanapie, on leży na deskach budy na wybiegu czekając na swoją szansę. Trzeba wprowadzić trochę barw w jego smutne życie!

Chłopak dogaduje się z innymi psami, czasem da znać jeśli coś mu się nie podoba i tyle. Psiak ma szmery na sercu, wymaga diagnostyki. Szczegóły na temat jego stanu zdrowia najlepiej omówić z pracownikami schroniska.

Proszę, zareaguj na jego smutek. Zadzwoń do schroniska i porozmawiaj o nim. Może uda mu się pomóc, a schronisko nie będzie ostatnim miejscem, a jedynie przystankiem w drodze do cudownego, ciepłego domu.