Rower Rockrider AM 100S zakupiony wiosną 2020.

rama rozmiar M
widelec Manitou machete skok 140
dumper Manitou McLeod, skok zawieszenia 140
blokada obu amorów manetka z kierownicy
sztyca pneumatyczna Rockrider 120mm, obsługa manetką z kierownicy
przerzutka SRAM Eagle NX z kółkami z łożyskami maszynowymi z modelu GX
manetka SRAM NX Eagle
kaseta SRAM PG1230
siodło Ergon Sr Comp Man S/m
kierownica Rockrider Comp FLat
gripy Ergon GA3
koła 29" SUN RINGLE Duroc 30 sztywna oś
mostek 50mm
hamulce hydrauliczne Shimano BR-M395
tarcze tył i przód 203mm
klocki półmetaliczne
opona przód Hutchinson Toro 29x2.25
opona tył Maxxis Ardent 29x2.25

Tyle suchych faktów. A teraz rozwinięcie..
rama i lakier ma swoje artefakty, są rysy zadrapania etc,

- siodełko Ergon zakupione w sierpniu zeszłego roku,
- koła w systemie bezdętkowym tubless zalane mlekiem STANS
- na wiosnę założone nowiutkie kółka przerzutki od modelu GX (trwalsze od modelu oryginalnego NX bo z łożyskami maszynowymi)
- przerzutka zmieniona na nową w zeszłym roku
- w czerwcu wymieniona zębatka korby 30T , więc jest nówka
- łańcuch GX Eagle nowy założony w marcu
- w kasecie wymieniałem 4 dolne zębatki na wiosnę w zeszłym roku, razem z łańcuchem oczywiście, generalnie łańcuch zmieniałem co sezon
O napęd bardzo dbałem, chodzi i przerzuca bdb, linki i pancerze przerzutki zawsze kupowałem z wysokiej półki i zmieniałem jak tylko cokolwiek niedomagało, obecna linka z pancerzem ma chyba już drugi sezon ale działa bez zarzutu
- hamulce fabryczne Tektro były dupiate i zmieniłem na średniopółkowe shimano ale w zestawieniu z tarczami 203 i klockami półmetlik działają jak żyleta, co sezon zmieniany olej mineralny, działają bardzo dobrze, hamowanie super, lakier manetek się na krzakach wydrapał i obłuszczył więc je osłoniłem koszulkami termokurczliwymi
- tarcza przednia ma drugi sezon,
- tarcza tylna założona na wiosnę
- dumper w stanie bdb, regularne filmowanie gładzi środkiem Brunox , podobnie jak gładzie goleni widelca
- widelecserwisowany co rok, wymiana olejów tłumika i goleni, smarowanie SRAM butter komory powietrznej, czyszczenie/płukanie piankowych uszczelek przeciwkurzowych, Na lewej goleni ślizg został lekko porysowany po mojej glebie na skałkach ale nie ma to żadnej konsekwencji w działaniu, jedynie estetyka.
- tylne koło ma drugi sezon, w poprzednim strzeliła szprycha a że było to tuż przed jakimś wyjazdem to kupiłem całe nowe koło. W starym potem wymieniłem szprychę i sobie wisi na ścianie jako zapas (całe z taśmą tubless i bębenkiem).
- wszystkie łożyska, sterów, zawieszenia, suportu były co roku serwisowane, czyszczone, pakowane smarem, wszystkie działają ok
- luz na sztycy - jest rzecza naturalną, bo ma go każda nowa sztyca z dropem, oczywiście teraz już ciut większy ale w niczym kompletnie nie przeszkadza, sztyca chodzi jak sprawnie, serwisowana co rok, czyszczona smarowana, potem po każdej wycieczce i czyszczeniu roweru gładź traktowana brunoxem

Ze spraw do ewentualnego przyszłego zrobienia:
- pancerz linki dropera (sztycy) gdzieś kiedyś zahaczyłem i jest pęknięty w jednym miejscu, ale że działa ok i nic się nie zacina to nic nie robiłem
- opona przednia już wysłużona warto wrzucić nową

Komponenty jakie mam w zapasie i oddam razem z rowerem:
- hak przerzutki a w zasadzie 2, jedne po prostowaniu
- tylne koło o którym wspominałem
- klocki hamulcowe różnych typów okładzin
- tarcze korby lekko użyte 32T i 34T - po prostu chwilę na nich jeździłem zanim zrozumiałem że dla mnie 30T jest tą właściwą
- sztywna oś tylnego koła, wymieniłem gdy szukałem odgłosów skrzypienia, myślałem że to ona a to był hak, widać ślady użycia, jako zapas ok
- jakieś tulejki już nie pamiętam do czego, jedna z elastycznym wyłożeniem do wnętrza uchwytu dumpera
- komplet łożysk do zawieszenia które kupiłem ad-hoc, wg mnie jeszcze nie wymagają wymiany, ale może kiedyś tak
- mogę dorzucić też ze 2 dętki fossa, (kiedyś na tym wynalazku jeździłem zanim zamleczyłem) albo zwykłe dętki butylowe
Odbiór tylko osobisty.