Miko trafił do nas 9 sierpnia ze stada blisko 100 psów.

To pierwszy szczeniak stamtąd, który okazał się aż tak trudny do oswojenia…
Od początku wiedziałyśmy, że nie będzie łatwo – i faktycznie, Miko to nasz największy wychowawczy sprawdzian.
Przez pierwsze tygodnie nie pozwalał się dotknąć. Dopiero po wielu tygodniach mozolnej pracy udało się przełamać pierwsze lody.

Dziś Miko wciąż sam nie podejdzie, ale kiedy nas widzi – cieszy się, merda ogonkiem, choć na odległość. Gdy uda się go wziąć na ręce, tężeje ze stresu, jednak już nie gryzie i pozwala się pogłaskać. To ogromny krok naprzód, ale wciąż długa droga przed nim.

Szukamy dla niego ludzi cierpliwych, wyrozumiałych, którzy nie będą oczekiwać od razu radości i zabawy typowej dla szczeniaka. Na to przyjdzie czas – Miko potrzebuje przestrzeni i spokoju, by sam zdecydował, że człowiek to nie zagrożenie, tylko przyjaciel.

Miko uwielbia inne psy, bawi się z nimi i czerpie od nich pewność siebie. Dlatego idealnie byłoby, gdyby w nowym domu czekał na niego zrównoważony psi przyjaciel, który pokaże mu, że życie u boku człowieka może być dobre.

Koty? Nie ma problemu – Miko nie wchodzi z nimi w konflikty.

Uwielbia wszelkiego rodzaju zabawki, tunele i gryzaki.

Jeśli masz w sobie cierpliwość i serce, by dać Miko czas i spokojne miejsce, w którym będzie mógł powoli uczyć się ufać – on na pewno kiedyś odwdzięczy się miłością, na którą tak długo czeka.
Chcesz go poznać? Napisz do nas!

Jeśli nie odbieramy, oddzwonimy, napisz prosimy SMS.

Możliwy transport na Górny Sląsk w weekendy.
Szczeniaki przebywają w okolicach Mielca/ Podkarpackie.