Mija oraz jej siostra Gipsy najlepiej do wspólnej adopcji
Kociczki musiały szukać nowego domu bo właściciel wyjeżdżał za granicę.
Kotki są śliczne, na początku były mocno wystraszone , nie chciały jeść i chowały się w ciemny kąt kilka dni musiało minąć, żeby zrozumiały, że im nic nie grozi.
Kociczki sa pięknie umaszczone - obydwie są oprószone białą sierścią .Obydwie mają bardzo długie ogony, wysokie łapki i długie pyszczki, nie wyglądają jak zwykłe dachowce.
Mija jest ciemno grafitowa, brzuszek ma jasno grafitowy i ogromne, bursztynowe oczy. Już chodzi po całym mieszkaniu, uwielbia się przytulać do nóg jak się chodzi po domu i przy tym cudnie mruczy. Gdy się ją zaczyna głaskać to nawet brzuszek wystawia do głasków, co jest bardzo rzadkie u kotów. Jest świetną kocią towarzyszką. Jest grzeczna w domu, pięknie korzysta z drapaka. Nawołują się z siostrą, jeśli któraś się za daleko oddali to druga ją woła i już biegnie, i jej szuka. Są ze sobą bardzo zżyte.
Ale to one decydują kiedy przyjść do człowieka. Najważniejsze, że już się nie chowają przed człowiekiem a na widok człowieka od razu pięknie mruczą.
Kociczki mają ok roku, są odpchlone, odrobaczone, zaszczepione i zachipowane oraz wysterylizowane czyli gotowe do adopcji.
Przebywają w domu tymczasowym w okolicy Ożarowa woj, świętokrzyskie ale szukamy domu w całej Polsce.

Co kilka tygodni ktoś od nas jeździ w stronę Krakowa więc gdyby się znalazł dom adopcyjny w tych rejonach to rodzina adopcyjna miałaby możliwość podjechać gdzieś w okolice Krakowa po kotkę.

Najlepiej jakby to był wspólny dom dla obywu kociczek ale jeśli taki się nie znajdzie to będziemy im szukać domów osobno.
Tylko dom niewychodzący dla kociczek, one zbyt dużo przeszły, żeby ich narażać na kolejne stresy, zresztą wcale nie ciągną się na dwór.
Obowiązuje procedura adopcyjna.
Tel w sprawie adopcji 50*******60, 50*******06 na tygodniu prosimy dzwonić po godz. 17tej lub pisać sms , gdyż pracujemy zawodowo i nie zawsze możemy odebrać.
Oddzwonimy