Dobry. Sprzedam samochód żony. Za jej zgodą i zezwoleniem.

Autkiem jest Volkswagen Golf 6 z 2010 roku. Napędzany starym, niezawodnym silnikiem 1,4 16v z szalonymi 80 końmi. Czysta benzyna , bez gazu. Demon prędkości to nie jest, ale umiarkowane spalanie i bezawaryność to chyba jego najlepsze cechy. Jest to stara konstrucja z normalnym wtryskiem, żadne fsi.

Wyposażenie to raczej niezbędne minimum. Szyby i lusterka elektryczne, do tego lusterka podgrzewane. Jakieś ABS i kontrola trakcji, ISOFIX. Do tego działająca klimatyzacja ręczna, może są pokretła zamiast ładnego wyświetlacza ale za to silniczki nastawów się nie psują.

Auto stoi na alu 17 z dobrymi oponami Continental. Na zimę mam jakieś alumki 15 z oponami zimowymi.

Mechanicznie w doskonałej kondycji. Wymienione hamulce, klocki i tarcze oraz kompletne sprzęgło. Koszty utrzymania w porównaniu z nowszymi konstrukcjami są śmiesznie niskie.

Teraz czas na minusy. Golfa kupiliśmy z lekko uszkodzonym tylnym zderzakiem, w jednym miejscu jest lekko wgiety i odblask jest pęknięty. Drugim mankamentem jest odklejająca się podsufitka przy lampce. Obie rzeczy chcieliśmy zrobić, ale jakoś nie przeszkadzało w codziennym użytkowaniu i ciagle to odkładaliśmy.

Podsumowując, mimo wad auto prezentuje się świetnie, jeździ nieźle a miejsca w nim sporo. Było używane jako 3 w rodzinie więc zbyt mocno nie było eksploatowane. Na miasto lub na pierwsze auto idealne. Autostrady też mu nie straszne.

Zapraszam na oględziny i jazdę próbną. Cena jak najbardziej do negocjacji, zamiana mnie jednakowoż nie interesuje.