Sprzedam C-klasę którą posiadam od dwóch lat (w kraju od 2020). Co można pisać o 20 letnim samochodzie.... Jeździ, skręca, hamuje... Jeśli chodzi o rdzę to wewnętrzna część lewego tylnego nadkola pokazuje słabość tego modelu jednak na zewnętrznych widocznych częściach karoserii nigdzie rdzy jeszcze nie znalazłem. Co trzeba zrobić? W zeszłym tygodniu zahaczyłem tłumikiem o podjazd i zaczął głośniej chodzić więc trzeba zaspawać chyba że zdążę sam to ogarnąć i od samego początku jak mam to auto jest delikatny luz na kierownicy za który biorę się od dwóch lat ale były ważniejsze rzeczy do zrobienia i zdążyłem się przyzwyczaić chyba że podobnie jak z tłumikiem zdążę się z tym uporać....reszta chyba ok no ale auto nie jest nowe... inne rzeczy które trzeba było robić (klocki tarcze oleje) to robiłem... Klima sprawna - sprawdzana przed wakacjami....przegląd do 10.02.2026, OC do 26.09.2025. Autem jeżdżę na codzień a w 29 miesięcy zrobiłem 26 000 km. Mimo iż cena do otwartych negocjacji to nie sprzedam za 3000 bo nie mam parcia żeby się go pozbyć. Dlaczego chcę sprzedać? Tylko i wyłącznie z braku miejsca na dużą rodzinę.... Kontakt proszę po godzinie 15:00.