Białaczka to nie wyrok!

Kochani, pilnie szukamy domu dla Maszy.

Masza wraz z dziećmi została odłowiona z okolicznej budowy.
Od tamtego czasu przebywały w domu tymczasowym, niestety z racji generalnego remontu musieliśmy przyjąć je do nas. Zamieszkały w klatce w drewnianym składziku. To nie miejsce dla kotki, która już zaznała domowego szczęścia :(
W dniu przyjęcia ich do nas, synek Maszy znalazł dom, a ona została sama, zdezorientowana.

Masza przeszła zabieg kastracji, jest młodziutką kotką, ma dopiero ok. 1,5 roku.

Dużo osób pisze, że koty białaczkowe mogą z powodzeniem żyć z kotami zdrowymi jeśli te są zaszczepione. Jest to rozwiązanie i na pewno jest możliwe, ale to jednak podjęcie ryzyka.

Jeśli chodzi o nas, to dużo osób adoptujących Pomiechowskiego Bezdomniaka przekonało się, że nawet po adopcji można liczyć na naszą pomoc. Zawsze w miarę naszych możliwości wspieramy w przypadku choroby, tak jak chociażby w zeszłym roku, gdy białaczkowy kotek Olaf potrzebował leczenia.

Wiemy doskonale, że jest to ogromna odpowiedzialność, ale te koty jeszcze bardziej potrzebują domu pełnego miłości i zrozumienia, a nie stresu w kociarnianej klatce :(

Czy warto podjąć to ryzyko? Zawsze!
Nawet jeśli taki kotek będzie żyć rok, to zawsze warto. A równie dobrze przy odpowiednim żywieniu i suplementacji może dożyć pięknej kociej starości- tego nigdy nie przewidzimy.

Pomóżcie razem z nami tej cudownejbezbronnej kotce, która chce żyć, pomimo tego, że mają taki "plusik" od życia.

Prosimy, udostępniajcie, pytajcie kogo się da. Może ktoś ma samotną Mamę lub Tatę i taki kocio wprowadziłby do domu ogrom miłości. Może ktoś nie ma zwierząt i mógłby przyjąć takiego słodziaka do siebie.
Może ktoś już ma kota białaczkowego. Poszukajmy wspólnie i odmieńmy ich los!

Masza przebywa w Pomiechówku, ok 40 km od Warszawy.
www.pomiechowskie-bezdomniaki.org
FB- Stowarzyszenie Pomiechowskie Bezdomniaki

Preferowany kontakt telefoniczny, gdybyśmy nie odbierały prosimy o SMS w wolnej chwili oddzwonimy :)