Masza trafiła do nas z poważną chorobą skóry. Nie jej ciele nie było sierści, tylko ogromne plamy przypominające skorupę. Miała zaledwie 2 miesiące i niestety w takim stanie nie mogła szukać domu. Dzisiaj już zdrowa, chociaż gdzieniegdzie można jeszcze dostrzec blizny po przebytej chorobie, to dzisiaj jako półroczna sunia nieśmiało prosi o nową rodzinę oraz dom pełen miłości.
Masza to prawdziwe uosobienie wulkanu energii i pogody ducha. Do końca nie wie jeszcze jak ma w sobie tą energię pomieścić, ale właśnie tym robi niesamowite pierwsze wrażenie - jej ciekawość świata, żywiołowość, radość i chęć bycia blisko przy człowieku sprawiają, że rozświetla nam dzień.

Masza ma z psami bardzo pozytywne relacje i nie wdaje się w spory, dlatego może zamieszkać z innym czworonogiem. Jej łagodność i energia daje nam pewność, że również doskonale odnajdzie się w domu z dziećmi.

Dla Maszy świat to niesamowita przygoda. Okazja do poznawania go poprzez węszenie, obserwację i zapraszanie innych podopiecznych do wspólnej zabawy. W tym młodym ciałku skrywa duży potencjał psinki, która na pewno będzie wiernie kroczyć u boku swojego opiekuna i wspólnie dzielić każdy dzień. W schroniskowych warunkach nie może być tak naprawdę szczęśliwym i spełnionym psem, dlatego zapraszamy na spacer zapoznawczy, by poznać Maszę i przekonać się, że ona również zasługuje na ciepły i kochający dom.