Na sprzedaż wyjątkowej urody gitara basowa ze stajni Maruszczyka - Elwood 5P Black.

Wiosło o bardzo ciekawej, customowej konfiguracji: komorowany korpus z olchy, heban na podstrunnicy, skala 35 cali, 24 progi, wypasiony osprzęt Hipshota (mostek typu Vintage i lekkie klucze) oraz pasywny układ vol/vol/tone i humbuckery Delano w obudowach singli. Do tego szereg dodatków: biały binding, bloczki z masy perłowej, próg zero, 3-warstwowy pickguard, główka i siodełko w kolorze body oraz nadającymi wszystkiemu super charakteru matowy, czarny finish.

Cena nowego Maruszczyka w tymi opcjami wynosi dziś ponad 2800 euro, czyli prawie 12 000 zł.

Bas pochodzi z 2020 roku i jest w idealnym stanie technicznym, wszystko działa świetnie: progi, szyjka (wzmacniana karbonowymi wkładkami po obu stronach pręta), elektronika. Wizualnie również jest nieźle, do odnotowania: wgniecenie niedaleko mostku oraz ławica rys od paska w pobliżu śrub mocujących z tyłu (warto zresztą przyjrzeć się mocowaniu - pancerne).

Bas waży jedyne 4,2 kg, ale to instrument dla dużej osoby: wydłużona skala, 19mm na mostku i 48 mm na siodle. Choć gryf jest smukły jak w jazz bassie, dla mnie jest niestety zbyt szeroki. Manualnie przypomina nieco Laklanda.

Brzmieniowo mamy tutaj nowoczesnego z JB z bardzo mocną struną B. Pickupy Delano JMVC5FE produkują mnóstwo dołu i śpiewną, czystą górkę, ale jednocześnie stosunkowo nieduży sygnał; to zdecydowanie nie są przystawki typu “hot”. W moim odczuciu Elwood kapitalnie sprawdzi się z popie, jazzie czy funku/rocku; do mocniejszych brzmień potrzebowałby raczej bebechów o innym charakterze.

(EDIT: po założeniu nowych strun... stwierdzam, że spokojnie nada się do mocniejszego grania).

Bardzo podoba mi się działanie pokrętła tone - ucina górę stopniowo, a nie skokowo jak w wielu innych pasywach.

Do basu dołączony jest solidny gigback.

Gitarę można ograć w Poznaniu, wysyłka na Twój koszt nie będzie problemem. Nie jestem zainteresowany wymianami (poza MusicManem Sterlingiem USA).