Prywatne
Oferta schroniska
Wiek: Pies dorosły
Nazwa schroniska: Schronisko dla bezdomnych zwierząt w Miedarach
Płeć: Pies
Opis
Puszek – kiedyś miał wszystko. Dziś został sam.
Mam na imię Puszek.
Jestem malutkim, rudym, kudłatym pieskiem.
Mam około 10 lat – i choć moje ciało zaczyna się starzeć, moje serce wciąż pamięta, czym jest miłość.
Przez większość życia byłem szczęśliwy.
Miałem dom.
Miałem swoją podusię, swoje miejsce, swojego Pana i swoją Panią.
Byli cudowni. Kochali mnie całym sercem – i ja ich też.
A potem zniknęli.
Wyjechali… i już nigdy nie wrócili.
Zginęli w wypadku.
Moje szczęśliwe życie skończyło się w jednej chwili.
Trafiłem do schroniska – mały, przestraszony, złamany.
Ten świat był dla mnie zbyt głośny, zbyt obcy, zbyt pusty bez Nich.
Bałem się wszystkiego. Chowałem się. Odganiałem ludzi. Nie rozumiałem, co się dzieje – tylko tęskniłem.
Ale pewnego dnia pojawiła się Ona.
Ciocia Viktoria – behawiorystka, która nie poddała się mojemu smutkowi.
Przychodziła, siadała, mówiła do mnie spokojnie.
Zaczęliśmy od zera.
Dziś już wychodzę na spacerki. Ufam. Pozwalam się zbliżyć.
To nie cud – to miłość i cierpliwość.
Wciąż uczę się dotyku. Potrzebuję czasu i zrozumienia, ale bardzo chcę być blisko człowieka.
Na spacerach jestem grzeczny, spokojny, nie ciągnę. Lubię inne psiaki – ich obecność mnie uspokaja.
A kiedy już Ci zaufam… będę szukać Twojego wsparcia. Twojego spojrzenia. Twojego głosu.
Bo choć życie mnie poturbowało, nadal potrafię kochać. I bardzo chcę to robić.
Mam tylko niedoczynność tarczycy – to nic poważnego, biorę leki i funkcjonuję świetnie.
Szukam domu spokojnego, ciepłego, pełnego łagodności.
Można mnie odwiedzić w schronisku niedaleko Tarnowskich Gór (woj. śląskie), wyprowadzić na zapoznawczy spacer, sprawdzić moje reakcje na psy i koty.
Może chcesz podarować mi drugie życie?
Bo ja już wiem, czym jest dom…
I bardzo chciałbym znów go mieć.
W sprawie adopcji zadzwoń do Pani Wiktorii (numer w ogłoszeniu).
Jeśli nie odbiera – napisz SMS z prośbą o kontakt. Na pewno odpowie.
Mam na imię Puszek.
Jestem malutkim, rudym, kudłatym pieskiem.
Mam około 10 lat – i choć moje ciało zaczyna się starzeć, moje serce wciąż pamięta, czym jest miłość.
Przez większość życia byłem szczęśliwy.
Miałem dom.
Miałem swoją podusię, swoje miejsce, swojego Pana i swoją Panią.
Byli cudowni. Kochali mnie całym sercem – i ja ich też.
A potem zniknęli.
Wyjechali… i już nigdy nie wrócili.
Zginęli w wypadku.
Moje szczęśliwe życie skończyło się w jednej chwili.
Trafiłem do schroniska – mały, przestraszony, złamany.
Ten świat był dla mnie zbyt głośny, zbyt obcy, zbyt pusty bez Nich.
Bałem się wszystkiego. Chowałem się. Odganiałem ludzi. Nie rozumiałem, co się dzieje – tylko tęskniłem.
Ale pewnego dnia pojawiła się Ona.
Ciocia Viktoria – behawiorystka, która nie poddała się mojemu smutkowi.
Przychodziła, siadała, mówiła do mnie spokojnie.
Zaczęliśmy od zera.
Dziś już wychodzę na spacerki. Ufam. Pozwalam się zbliżyć.
To nie cud – to miłość i cierpliwość.
Wciąż uczę się dotyku. Potrzebuję czasu i zrozumienia, ale bardzo chcę być blisko człowieka.
Na spacerach jestem grzeczny, spokojny, nie ciągnę. Lubię inne psiaki – ich obecność mnie uspokaja.
A kiedy już Ci zaufam… będę szukać Twojego wsparcia. Twojego spojrzenia. Twojego głosu.
Bo choć życie mnie poturbowało, nadal potrafię kochać. I bardzo chcę to robić.
Mam tylko niedoczynność tarczycy – to nic poważnego, biorę leki i funkcjonuję świetnie.
Szukam domu spokojnego, ciepłego, pełnego łagodności.
Można mnie odwiedzić w schronisku niedaleko Tarnowskich Gór (woj. śląskie), wyprowadzić na zapoznawczy spacer, sprawdzić moje reakcje na psy i koty.
Może chcesz podarować mi drugie życie?
Bo ja już wiem, czym jest dom…
I bardzo chciałbym znów go mieć.
W sprawie adopcji zadzwoń do Pani Wiktorii (numer w ogłoszeniu).
Jeśli nie odbiera – napisz SMS z prośbą o kontakt. Na pewno odpowie.
ID: 1010886837
xxx xxx xxx
Dodane 28 lipca 2025
Mały pies, wielka strata. Puszek znów chce kochać
Za darmo
Lokalizacja