Malutki Fido został znaleziony pośrodku niczego, miał na sobie szelki i przypiętą smycz, ale wszystko wskazuje jednak na to, że nie zgubił się podczas spaceru. Nikt go nie szukał i nie przyjechał po niego do schroniska, przypuszczamy więc, że w miejscu, w którym go znaleziono, nie znalazł się przez przypadek. Nie wiemy skąd pochodzi ani jaka jest jego historia, ale zostawiamy to wszystko w przeszłości, nie tracąc energii na coś, na co nie mamy już żadnego wpływu. Naszym celem jest jak najszybsze znalezienie dla tego uroczego pieska nowego domu, żeby nie musiał spędzać zimy w schroniskowej klatce. Fido kiepsko znosi pobyt w schronisku, źle czuje się w boksie, tęskni za kontaktem ze światem, a szczególnie za kimś, kto okaże mu odrobinę czułości i zapewni poczucie bezpieczeństwa. Spacery stanowią momenty, w których Fiduś odżywa, dzielnie sprawdza wszystkie zakamarki w lesie i dziarsko spaceruje. Widać, że spokojne spacery dobrze na niego wpływają, dlatego chcielibyśmy, aby zamieszkał w cichej i spokojnej okolicy, z łatwym dostępem do naturalnych i przyjaznych psom terenów zielonych. Szukamy dla niego domu, w którym Fido poczuje się pewnie i bezpiecznie, i będzie mógł odetchnąć po ciężkich przeżyciach. Domu, który zapewni mu miłe, spokojne życie, czułość i szacunek, na który od zawsze zasługuje. Fido ma około 4 lat i waży niecałe 9 kilogramów.

Fido znajduje się pod opieką Fundacji Głosem Zwierząt, która prowadzi proces adopcyjny i zastrzega sobie prawo do wyboru opiekuna.