Historia Farcika poruszyła wiele serce. Czy znajdzie się ktoś kto podaruje mu kochający dom?
Farcik trafił do nas prawdopodobnie po wypadku: jego łapka jest wyrwana z barku i wymaga amputacji a żuchwa złamana lecz nie wymaga interwencji chirurgicznej- jest na tyle mały, że zrośnie się sama a Farcik nie ma problemów z jedzeniem. Operację będzie mógł przejść za jakieś 2-3 miesiące jak podrośnie i będzie można połączyć ten zabieg z kastracją. Jesteśmy w stanie opłacić część/całość zabiegu w zależności od kwoty i ustaleń.

Farcik na trzech łapkach radzi sobie dobrze. Jest energiczny, chce się bawić i szaleć.

Został już zaszczepiony, jest w trakcie odrobaczania, testy fiv/felv ujemne. Ogarnia kuwetę.

Szukamy domu niewychodzącego. Obowiązuje umowa adopcyjna oraz wizyta/rozmowa wideo przed adopcją.