Jaka jest historia Figi tego nie wiemy. Nie wiemy jakim sposobem pojawiła się nagle na wsi zimą . Nikt nie przyznawal się do niej, nikt nie zastanawial się skąd tam pojawiła się. Dobrzy ludzie dokarmiali ją , ale nikt nie dał jej schronienia . I tak Figa krążyła między podwórkami w dodatku przy bardzo często uczęszczanej drodze. Wiele osób widzialo jak nie raz , nie dwa umknęła śmierci pod kołami tira. Udało nam się ją złapać dopiero na klatkę łapkę, bo podczas swojej poniewierki straciła zaufanie do ludzi i podejść do nas nie chciała, a nawet uciekała na oślep przed siebie . Zamieszkala poczatkowo w kojcu. Ze strachu przed nami robila pod siebie , piszczała jakby ją ktoś ze skóry obdzieral , bardzo nerwowo reagowała na dotyk ( szczególnie łapek i brzucha). Wypuszczaliśmy ją z kojca na lonży, by móc ją złapać w razie czego. Baliśmy się o jej nastawienie do innych zwierząt.

Teraz Figa to zupełnie inny pies , choć trauma z przeszłości pozostała. Mamy wrażenie, że Figa zaczyna przypominać sobie jak to dobrze mieć swego czlowieka, opiekuna . Jak dobrze jest mieszkać w domu, na poduszkach , na kanapie , przy czlowieku . I to wcale nie było czasochłonne. Z kazdym dniem Figa pięknie otwierała się na nas. I zaskakiwała nas też. Do dzieci nie ma zadnego dystansu . Z marszu ufa im . Do kobiet też ma więcej zaufania . Choć kilka dni zajmuje jej otworzenie się na nie . Ale potem to kocha całym sercem. Najgorzej jest z mężczyznami. Potrafi zawarczeć na nich , zaszczekać. I trzeba się uzbroić w niewielka cierpliwość, bo przechodzi to jej dość szybko ( jak zorientuje sie , że nic jej nie grozi z ich strony ). Do zwierząt ( kotów, psów) ma neutralny stosunek , nie integruje się z nimi , choć też nie przeszkadzają jej . Są to są. Bardziej zależy jej na człowieku. Figa jest bardzo terytorialnym stworzeniem. Obszczekuje nowo przybyłych przy bramce , w domu też wita gości szczekając albo warcząc. Jest to krótkotrwałe i reaguje na upomnienia.
Figa zamieszkala w domu tymczasowym w Kolnie woj podlaskie po sterylizacji . Zachowuje czystość w domu . Nie potrzebuje za bardzo długich spacerów ( 3 razy dziennie). Nie jest typem uciekiniera. Nie jest też za bardzo aktywnym psem . Nie biega jak szalona po podwórku, raczej woli poleżeć na tarasie. Nie jest ogrodnikiem , ani zbył nachalnym zebrakiem. Na smyczy i szelkach chodzi dość dobrze. Na spacerze ignoruje inne psy, nie wyrywa sie do nich .Ruch uliczny nie przeszkadza jej .Schody opanowała, kanapę uwielbia . Nie ma lęku separacyjnego i zostaje w domu sama. Do samochodu wskakuje zwinnie i nie ma choroby lokomocyjnej. Jak by nie patrzeć to perfekcyjny pies . Ale trzeba pamiętać, że potrzeba Fidze trochę czasu by stać się takim psem dla nowej rodziny. Cierpliwość i ostrożność jest potrzebna, bo choć Figę nie można nazwać lękuskiem to swoje już przeżyła i ma jakąs swoją przeszlosc .
Figa ma około 6,5 roku. Jest filigranową sunia na wysokich łapkach ( wazy 9 kg) , jest wysterylizowana, zaszczepiona, zaczipowana. Sunia przebywa w domu tymczasowym w Kolnie woj podlaskie.