EDINA
Nieszczęściem jest urodzić zwykłym kundelkiem i do tego jeszcze, gdy się jest od urodzenia w schronisku.
Ot, taki sobie piesek banalnej urody, mizernej postury. A dla wolontariuszy Edina. Ma krótki ogonek i krótkie łapki. Gdy mieszkała z większą grupką psów trzymała się zwykle tuż za współlokatorami w oczekiwaniu na smakołyka, próbując wcisnąć swój pyszczek między ogony pozostałych. Dziś już bywa pewniejsza siebie i potrafi stanowczo dopominać się o rarytasy.
Jednak wciąż jest nieśmiała w obecności człowieka. Edina to jedna z wielu (zbyt wielu!) wychowanków schroniska. A gdy miała już parę miesięcy, zamieszkała w gronie równie wycofanych sierot.

Jedno jest pocieszające! Edina jest łakomczuchem - jak każdy zdrowy psiak Magia smakołyków potrafi pokonać lęki. Gdyby tak można było spędzać z nią wiele godzin tygodniowo, gdyby dać jej szansę na obudzenie ufności ... Pewnie życie Ediny, mogłoby potoczyć się zupełnie inną ścieżką niż ta betonowa między jedną budą a drugą ...
Jeśli ktoś z Was chciałby podarować bezcenny czas, swoją cierpliwość i empatię, to zapraszamy do Ediny
Niedawno Edina pożegnała swojego przyjaciela i współlokatora. Stara sobie radzić ze swoją samotnością, ale z pewnością byłoby jej łatwiej przetrwać swoje samotne lata ze swoim człowiekiem w ciepłym przytulnym kąciku.
Może Ty możesz jej to zapewnić.

płeć: sunia
ur. w 2010 r.
wielkość: mała
sterylizacja: tak

Kontakt w sprawie adopcji

Katarzyna +48**********67