Sprzedam maka z 2018 roku. Nie ma co pisać tych wszystkich debilizmów typu "stan igła, laptop w świetnym stanie, jak nowy, noszony w etui" itd.

Laptop używany służbowo, klawisze sie ścierają, poobijany po rogach, jakieś pęknięcie na tym tandetnym napisie "macbook pro", rysa i wgniecenie na górze, touchbar działający poprawnie lecz zupełnie bezużyteczny (co za kretyn to wymyślił?). A w ogóle to jeszcze te durne śrubki na dole laptopa lubią sie poluzować, dziadostwo totalne.

Nigdy nie używałem żadnego etui, jakiś casów czy szkieł ochronnych (nie po to kupuje ładny sprzęt żeby w jakieś plastikowe gvno wkładać)

Bateria fatalna, trzyma może z godzine, zjechana
Klawisze jak na zdjęciach, jeden w ogóle odpada, zacinać sie czasem potrafią, tak jak bateria pewnie będą do wymiany.

A tak poza tym to świetny sprzęt, sprawny, działa wszystko, nie ma żadnych pixeli odbarwień i innych cudów. Śmiga jak narkoman do dilera gdy jest na głodzie. Jestem pierwszym i jedynym właścicielem. Wyzerowałem go, troche wyczyściłem, ekran przetarłem, zainstalowałem od nowa system operacyjny. Oczywiście żadnych blokad iclouda i tym podobnych nie ma.

Sprzęt do obejrzenia na pradze północ, prosze pisać sms, nie dzwonić bo nie rozmawiam z obcymi (mama zabroniła)

Cena do rozsądnej negocjacji, przyjmuje gotówke, karme dla gekona, gładź szpachlową z castoramy, butelki najtańszej wódki i różne inne używki. Mogę wystawić na portalu aukcyjnym jak sie dygasz że cie zrobie w wała i wysłać gołębiem pocztowym lub rakietą elona muska.