Jak tak można?! Widzieć cierpienie swojego psa i nic z tym nie zrobić!
Właściciel wolał go oddać niż leczyć.

Psiak na grzbiecie miał wielkiego pękniętego guza, który sprawiał mu ogromny ból!
Dodatkowo uwiązany był na łańcuchu, a za schronienie służyła mu dziurawa buda bez dna.
Właściciel bez emocji oddał nam swojego psa – w końcu łatwo pozbył się ,,problemu”.
Na szczęście, wszystko to już przeszłość!

Po guzie nie ma już śladu, a Lumik zapomniał o całym bólu!
Psiak praktycznie całe swoje życie spędził na łańcuchu...
Nie zaznał ciepła ludzkich rąk i nie wiedział, że ludzki dotyk potrafi być przyjemny.
Do dzisiaj Lumik w pełni nie zaufał człowiekowi przed nim i nowym opiekunem nadal dużo pracy. Psiak ma problem z dotykiem, co pewnie było spowodowane bólem jaki sprawiał mu ogromny guz...

Wierzymy, że znajdzie się rodzina, która pokocha Lumika, mimo wszystko i będzie otwarta na dalszą prace z psiakiem.

Psiak ma około 10 lat. W schronisku został zaszczepiony, odrobaczony oraz zaczipowany.

Schronisko OTOZ Animals w Dąbrówce k. Wejherowa.