Dzień dobry,

Treść ogłoszenia chciałbym podzielić na dwie części. W pierwszej przedstawię historię pojazdu oraz podzielę się moimi wrażeniami z użytkowania tego pojazdu, a w drugiej przedstawię fakty i liczby. Nie jestem handlarzem, a pasjonatem motoryzacji. Motoryzacji, która się kończy.

Auto kupiłem w kwietniu 2023 roku, pojeździłem trochę ponad 2 lata i... już wiem, że będę żałował sprzedaży. Auto jest genialne, rewolucyjne, monumentalnie dopracowane. Nasuwa się pytanie - dlaczego je pomimo wszystko sprzedaje?

Moim drugim w życiu autem była Honda Legend z 3,5 V6 i to był główny powód, dla którego chciałem znów coś widlastego. Od dawna chodziło za mną również 4x4 do zimowych wypadów w góry. Mieszkam, żyję, pracuję jednak w mieście, a po autostradach jeżdżę od wielkiego dzwonu... i tu właśnie całe na biało wchodzi hybrydowe V6 z i-AWD od Lexusa.

Powiem wprost - połączenie eCVT z V6 w układzie hybrydowym to moim zdaniem najlepsze co mogliśmy wymyśleć. Moc, komfort, pewność, solidność, ekonomia, użyteczność, spokój ducha. Rozwiązanie tutaj zastosowane poza samą koncepcją ma niewiele wspólnego z wyjcami z pierwszych Priusów, Yarisów, Aurisów. Tutaj silnik jedynie przyjemnie burczy. Przy spokojnej jeździe silnik to tylko delikatny bulgot w tle. Gdy wdepniesz - basowo grzmi, ale nie wyje.

Napęd na tylne koła przetestowałem m.in. w okolicach Zakopanego. Od świeżego śniegu, przez ubity sypki śnieg, po lód. Tu bez gadania - obezwładniające poczucie bezpieczeństwa i pewność. O to w tym chodzi. Nikt nie będzie tym się wspinał na Giewont, a jedynie tylne koła mają podać pomocną dłoń w gorszych moment i dokładnie takie są odczucia.

Audio? To trzeba samemu przetestować,. To jest coś, dla czego ludzie kupują Lexusy. To nie tylko marketingowy dodatek do katalogu, a dzieło inżynierów studyjnych.

Dlaczego sprzedaję? Wcześniej miałem Hyundaia i30N przez 3 lata. Wyszalałem się nim, najadłem koncepcją hot-hatcha. Naszła mnie ochota na coś spokojniejszego, większego, dużo wygodniejszego. Kupiłem Lexa, doświadczyłem tego tak jak chciałem i nie potrzebuję już takiego auta. Najadłem się nim. Głupio mi się już jeździ przez większość czasu samemu autem o wadze 2200kg po mieście. Jakoś mi z tym źle. Wystarczająco powiedziałem światu tymi samochodami. Teraz wystarczy mi lekkie kombi z przeciętną mocą. Mam ochotę na coś popularnego, pospolitego, banalnego. Za kilka lat może znów zgłodnieję i być może wtedy wrócę do RXa, ale czwartej generacji, z ostatnią bezkablową hybrydową V6 w Europie.

Tyle z wrażeń, teraz fakty, w punktach, po wojskowemu:
1. Kupiłem z przebiegiem 228000km i przejechałem bezawaryjnie 40000km.

2. Poprzedni właściciel z okolic Limanowej jeździł nim od 2013 roku (import z Włoch).

3. Bezwypadkowa przeszłość, a jedyna poważna szkoda (widoczna we wszelkich raportach) to wymiana prawych drzwi i naprawa blacharska z AC. Poprzedni właściciel się zagapił na swoim placu i przytarł o belkę stalową. Smutne, ale prawdziwe.

4. Auto serwisowałem u Pana Woźniakowskiego na warszawskiej Białołęce (Osiedle 2D). Mam faktury na prawie 15000 zł. Opieka godna polecenia.

5. Auto zostało zabezpieczone antykoryzyjnie w Mazda Odyssey na Targówku i raz do roku (na wiosnę) można podjechać i za 150 zł wykonać przegląd. Koszt zabezpieczenia 3500 zł.

6. Auto na oponach całorocznych Continental AllSeasonContact - dają radę zawsze. Mięsa jeszcze na rok conajmniej.

7. Baterii nie badałem i jej skuteczność mogę ocenić spalaniem - 8,5l w lato, 9,5l w zimę.

8. Ma kilka mankamentów wizualnych wewnątrz, których nie ruszałem. Widoczne na zdjęciach. Na co dzień o nich zapominałem.

9. Po zakupie na pewno do zrobienia serwis olejowy, rozrząd, hamulce z przodu.

10. Pełne AC/OC do 07.2026, przegląd do 06.2026.

11. Sprzedaż na Fakturę VAT 23%.

Nie mam i nie mogę mieć nic do ukrycia, wszystko dostaniecie w jednym z tych płatnych raportów. Autotesto również mile widziane.

Zapraszam na oględziny, Warszawa - Bielany.

Pozdrawiam,

Wojciech Piętka