Wiadomości
Dodaj ogłoszenie
  1. Strona główna
  2. Muzyka i Edukacja
  3. Książki
  4. Literatura
  5. Literatura - Mazowieckie
  6. Literatura - Warszawa
  7. Literatura - Śródmieście
książka Ardeny Franciszek Skibiński
PromujOdśwież
  • Prywatne

  • Rok wydania: 1967

  • Stan: Używane

Opis

"Ardeny. Historia, sztuka operacyjna, służba sztabów”. - „Jesienna Mgła”

O świcie 16 grudnia 1944 roku, na zachodnioeuropejskim teatrze działań wojennych, nastąpiło wydarzenie takiej kategorii, o jakim mówi się „grom z jasnego nieba”, chociaż niebo — i to już od wielu dni — wcale nie było jasne. Wręcz przeciwnie, nad całą zachodnią połacią Europy zalegała gęsta jesienna mgła (po niemiecku Herbstnebel), ciemne chmury zbitą warstwą leżały tuż nad szczytami topoli, wyznaczających kręte nitki ardeńskich dróg. Takie warunki meteorologiczne były bowiem właśnie jak najbardziej potrzebne do rozpętania natarcia niemieckiej Grupy Armii „B” i termin natarcia został określony na podstawie długoterminowej prognozy służby meteorologicznej Oberkommando der Wehrmacht, pod odpowiedzialnością szefa tej służby, podpułkownika Schustera.

Siąpiła lodowata mżawka, termometr wskazywał nieco powyżej zera. Nie dość zimno na to, aby zamarzły mokre pola i drogi rozjeźdżone przez ciężkie samochody i czołgi; o wiele za zimno dla małych dzieci, które tułały się bez dachu nad głową po tych błotnistych drogach Luksemburga, Belgii i wschodniej Francji. Drogi te pokryły się znowu długimi kolumnami uciekinierów, jadących w nieznane — byleby daleko na zachód — z dziećmi, kotami i krowami, tak jak już raz wędrowali w panicznej ucieczce w maju 1940 roku, tylko że teraz położenie ich było bez porównania bardziej rozpaczliwe. Wtedy też nie było radośnie, ale przynajmniej była słoneczna wiosna, nocleg w każdym lasku, pasza dla bydła na każdej łące, a nade wszystko, chociaż Niemiec był przerażającą niewiadomą, ale jednak tylko niewiadomą. Teraz zaś, po czterech latach okupacji, uciekinierzy nie tylko zdawali sobie sprawę z tego, kim byli hitlerowcy, ale ponadto wiedzieli, że w przypadku ich powrotu trzeba będzie płacić: za ruch oporu — a przecież wszyscy jego uczestnicy, a nawet tylko sympatycy, ujawnili się głośno, ostentacyjnie i z dumą; za amerykańskie i brytyjskie chorągiewki; za wylewną radość okazywaną w dniach wyzwolenia; za dobre stosunki z żołnierzami amerykańskimi i brytyjskimi.

Nie była to nieuzasadniona panika. Istotnie — za czołgami niemieckich dywizji pancernych — jechali, w otoczeniu czarnych mundurów i trupich czaszek gestapowców, dawni hitlerowscy wielkorządcy okupacyjni, którzy już z góry dobrze wiedzieli, kogo będą szukać i jak się będą mścić. Jechał gubernator Belgii Grohe, jechał gauleiter Luksemburga Simon i zdrajca belgijski, rexsista, Leon Dégrelle.

Znamiona klęski objawiały się nie tylko wśród tłumu uciekinierów. Sztab 1. armii amerykańskiej będzie dwukrotnie zmieniał stanowisko dowodzenia, po raz pierwszy w tej wojnie ku tyłowi, dalej od nieprzyjaciela, a 18 grudnia francuski generał, który przybył do SHAEF (Naczelnego Dowództwa Sprzymierzonych) w Wersalu, powiedział ze zdumieniem do generała Stronga: „Jak to — nie pakujecie się”? Nawet bojowy fanfaron — generał Patton (zwany popularnie „krew i flaki”), którego zewnętrzna-postawa i sposób postępowania w żadnym razie nie pozwalały na podejrzewanie takich myśli i uczuć, zapisał pod datą 4 stycznia 1945 roku: „...możemy jeszcze przegrać tę wojnę”. Natomiast premier Churchill zwrócił się w dniu 6 stycznia do generalissimusa Stalina z prośbą o przyspieszenie natarcia na wschodnim TDW, dla odciążenia krytycznego położenia na zachodzie.

A po stronie niemieckiej — przypominały się tryumfalne lata 1939, 1940, 1941. Znowu, jak wtedy, zabrzmiały fanfary, marsze wojskowe, rozlegały się z głośników Sondermeldungen sławiące zwycięstwa oręża niemieckiego, wymieniające nazwy zdobytych miejscowości, sforsowanych przeszkód, kilometry opanowanego terenu. Po raz pierwszy od wielu lat przeprowadzono demonstracyjnie, wśród gruzów zbombardowanych niemieckich miast, tysiące jeńców — tym razem w mundurach amerykańskich.

Podniosły się do góry spuszczone już bardzo nisko głowy narodu niemieckiego i niemieckich sił zbrojnych; na miejsce ponurej rezygnacji w serca zaczęła wstępować nadzieja.

A jednocześnie nadeszły niesłychanie ciężkie dni dla milionów łudzi w krajach ciągle jeszcze okupowanych przez hitlerowców, dla milionów jeńców wojennych w stalagach i oflagach, dla więźniów obozów koncentracyjnych i niewolników przymusowej pracy. Dla nich to była prawdziwa, czarna, jesienna mgła.

Spis treści:
I. „Jesienna mgła”;
II. Ogólne położenie strategiczne w końcowych miesiącach 1944 r.;
III. Przebieg działań po stronie anglo-amerykańskiej od 6 czerwca do 15 grudnia 1944 r.;
IV. Położenie szczegółowe VIII korpusu 1 armii amerykańskiej;
V. Teren;
VI. Przebieg działań strony niemieckiej od 6 czerwca do 15 grudnia 1944 r.;
VII. Geneza i etapy powstawania planu natarcia;
VIII. Realizacja i maskowanie przygotowań;
IX. Ostateczna postać planu. Siły i środki;
X. Zaskoczenie;
XI. Działania dywersyjne;
XII. Początek natarcia. Pierwsze reakcje sprzymierzonych;
XIII. Przebieg działań w dniach 17 i 18 grudnia 1944 r. Dalsze decyzje;
XIV. Dzieje czterech ognisk walki;
XV. St. Vith i “Gęsie jajo”;
XVI. Walka o przełamanie obrony 1 armii pomiędzy Salem a Ourthe;
XVII. Natarcie 5 armii pancernej. Okrążenie Bastogne. Kres marzeń o Antwerpii;
XVIII. Działania 7 armii niemieckiej. Obrona Bastogne;
XIX. Przeciwnatarcia sprzymierzonych;
XX. Natarcie niemieckie w Alzacji. Finał bitwy. Co było dalej?
XXI. Wynik bitwy. Próba oceny;
XXII. Dowodzenie wojskami koalicji;
XXIII. Bitwa w Ardenach w epoce jądrowej

oprawa twarda 250 str.
Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej, 1967r.

Odbiór osobisty w centrum przy Muzeum Chopina

Zapraszam na moje inne ogłoszenia
ID: 758352221

Skontaktuj się

Anna

Na OLX od lipiec 2013

Ostatnio online w dniu 15 kwietnia 2024

Dodane 13 kwietnia 2024

książka Ardeny Franciszek Skibiński

Tylko przedmiot

40 zł

Cena z Przesyłką OLX

Safety Badge

Użytkownik

Lokalizacja

Darmowa aplikacja na Twój telefon