Kozak trafił do schroniska w listopadzie 2018 roku, w najlepszym wieku dla psa – młody, pełen energii, gotowy na świat.
Miał na sobie obrożę treningową, jakby ktoś miał go zaraz zabrać, jakby zaraz miał wrócić do domu.
Ale nie wrócił.

Od tamtej pory minęły lata, a on wciąż czeka. Czeka na kogoś, kto przywróci mu nadzieję, którą tak brutalnie mu zabrano.

Jest psem, który wcale nie zasługuje na to, by spędzać dni w zimnym boksie, na betonie, patrząc w kierunku bramy schroniska.

Kozak to pies łagodny, duży, o oczach pełnych tęsknoty. Jego siła, choć imponująca, nie jest powodem do strachu, lecz do zachwytu .
To siła, którą można ukierunkować, którą można pokochać.

Kozak nie rozumie, dlaczego nie wrócił ten, kto go porzucił. Nie wie, dlaczego nie usłyszał już nigdy swojego prawdziwego imienia.

Jedyne, czego teraz pragnie, to człowieka, który da mu szansę, który pokaże mu, że świat jeszcze może być pełen ciepła i bezpieczeństwa.

Potrzebuje kogoś, kto pomoże mu ujarzmić jego energię, kto wybaczy mu niedociągnięcia wynikające z lat spędzonych w schronisku, kto obdarzy go cierpliwością i miłością.
Potrzebuje kogoś, kto zrozumie, że jego siła to nie kara, ale dar, który może przynieść wiele radości.
Kozak nie ma już czasu na czekanie.

Kozak potrzebuje czegoś więcej niż buda czy kojec. Potrzebuje ciepłego i kochającego domu.
Przebywa w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Orzechowcach (Podkarpacie).
Info: 72*****66
Więcej informacji w schronisku tel. 16 672 07 07 lub 78*******69

Fot. Ilona Rokoszyńska