Ta urocza dziewczynka miała trudny początek, ale udało się . Jest zdrowa, piękna, wesoła i kochana.
Trafiła do mnie ze złamaną kością udową, uszkodzonym oczkiem, otarciami pyszczka i noska, powyłamywanymi pazurkami i powiększonym brzuszkiem.
Co się stało? Nie wiem i chyba nie chcę wiedzieć.
Najważniejsze, że jest zdrowa i bezpieczna.
Prawie 3 tygodnie dzielnie, choć nie łatwo znosiła siedzenie w klatce żeby kość mogła się zrosnąć.
Oczko szybko doszło do siebie zresztą jak i ona cała .
Teraz mam jakieś 11 tygodni i szukam domku takiego już na stałe i dobre.
Jest odrobaczona na pasożyty wewnętrzne i zewnętrzne.
W odpowiednim czasie zapewniam sterylizację
Przebywa w Działdowie
Kontakt
Kasia 50*****67