Przedstawiam Kicię. Ma ok 10 lat. Jest miłą i przytulaśną, wpatrzoną w człowieka koteczką. Początkowo nieufna, potrafi chować się przed obcymi, ale gdy nabierze zaufania, to, jak wyżej. Kicię sześć lat temu przygarnęła moja mama. Została zabrana ze wsi, gdy jej "państwo" wyprowadzili się, a ją porzucili. Była skrajnie zagłodzona, zostawiona na zimę,bez schronienia na pewną śmierć. U mamy została wyleczona, odkarmiona i wysterylizowana. Przez trzy lata wiodła szczęśliwe życie zadbanego domowego kota. Niestety, mamy zabrakło, w 2019 roku pokonała ją śmiertelna choroba. Od tego czasu opiekuje się Kicią. Mamy swoje zwierzęta, które nie zaakceptowały, Kici, socjalizacja się nie powiodła. Chcieli byśmy, żeby tak towarzyski i pro ludzki kot miał swojego człowieka. Kotka łasi się, biega pod nogami, żeby zatrzymać człowieka na dłużej przy sobie, głośno dopomina się głasków i czułości. Może oczekuję cudu, ale wierzę, że gdzieś się znajdzie dobry człowiek który zechce skrócić jej samotność. Szukam domu niewychodzącego, raczej bez małych dzieci. Kotka jest w 100% kuwetkowa, je wszystko, ale raczej dajemy jej mokrą karmę, jest strasznym łasuchem, trzeba jej dawać porcje, bo inaczej wchłonie wszystko- to zapewne pamiątka po czasie gdy głodowała. Jest w dobrej kondycji, skora do gonitw i rozrabiania mimo wieku.