Przepiękny album tragicznie zmarłego fotografika Mariana Gadzalskiego którego największą miłością były konie. Już pierwsze zdjęcia w albumie pokazują jego stosunek do koni. Aby zrobić takie zdjęcia jak on nie wystarczyło przyjść do stadniny i zrobić parę zdjęć. Trzeba było być między końmi, rozumieć ich indywidualność i charakter. Album wydało 1978 roku Wydawnictwo Sport i Turystyka. W tym czasie polska poligrafia stała na nie najwyższym poziomie, zatem druk i oprawę wykonała firma niemiecka GG Interdruk w Lipsku. Album pieczołowicie przechowywany zachował się w doskonałym stanie, jedynie obwoluta nosi ślady odkurzania, co widać na zdjęciach. Album był nie do zdobycia w Polsce – udało mi się go kupić w Polskiej Księgarni we Lwowie na niemałe pieniądze.