Zuzia i Lucky (czarny) to około półroczne kociaki, które przeszły od urodzenia przez piekło bezdomności.

Ich mama któregoś dnia nie wróciła, dwoje kociąt z rodzeństwa zostało pozbawione życia. Bytowały w miejscu gdzie kot postrzegamy jest jak szkodnik.

Uciekające, bojące się człowieka, śmiertelnie przerażone i chore - zostały pozostawione same sobie.
Z pomocą ruszyły karmicielki, które mimo różnych trudności nie poddawały się i złapały maluchy. Zapchlone, z zaropiałymi oczkami, z brzuchami wzdetymi od pasożytów i syczące jak węże na człowieka...

Proces oswajania nie był łatwy. Leczenie zupełnie dzikich kotów jest ogromnym wyzwaniem. Nie obyło się bez ofiar...podrapane ręce, pogryzione palce. Na szczęście już tak nie jest.

Pierwsza oswoila się panna Zuzia, jak na kobitkę przystało, ciekawość wygrała i tak zaczęła przychodzić na głaskanie.

Lucky długo obserwował poczynania siostry aż w końcu sam przekonał się na własnej skórze, że dotyk człowieka nie musi być nieprzyjemny.

Obecnie najchętniej przychodzą wieczorową porą do łóżka i nie odstępują opiekunki na centymetr. Przytulają się, ocierają się i mruczą.

Najlepiej odnajdą się w spokojnych domach, źle znoszą nadmierny hałas i zamieszanie.

Koty przebywają w domu tymczasowym w Zamościu woj lubelskie. Pomagamy w transporcie do nowego domu.
Wiek: 6 miesięcy
Zabezpieczenie przed pasożytami zewnętrznymi: tak
Zabezpieczenie przed pasożytami wewnętrznymi: tak
Testy Fiv i FeLv: ujemne
Szczepienia ochronne: przed nimi
Kastracja: przed nimi

Pierwszym krokiem jest wypełnienie ankiety online. Obowiązują procedury adopcyjne, czyli dalej, wizyta przedadopcyjna w domu przyszłych opiekunów i podpisanie umowy adopcyjnej.

Kontakt przez OLX lub 5 jeden 1 0 dziewięć 8 zero 1 trzy