Witaj! Mam na imię Tonya i mam 3 latka. Jestem cichą, łagodną kotką, która marzy, aby w końcu ktoś ją zauważył i pokochał…

Trafiłam do schroniska we wrześniu 2024 roku, kiedy cudowny pan, który przez lata dokarmiał mnie i inne koty wolnożyjące, poważnie zachorował. To właśnie dzięki jego dobremu sercu miałam dotąd namiastkę domu. Kiedy go zabrakło, wszystko się zmieniło i trafiłam do schroniska…

Na schroniskową kociarnię trafiłam wraz z czwórką moich kocich przyjaciół. Byliśmy zadbani, oswojeni, otoczeni troską, ale każdy z nas miał już wtedy zdiagnozowaną kocią białaczkę. Wiem, że dla wielu ludzi ten wynik to wyrok i niestety niewiele osób decyduje się na adopcję takich kotów… Jednak ja wcale się nie poddaję! Białaczka nie odbiera mi marzeń o spokojnym domu, swoim miejscu na kanapie i delikatnych dłoniach, które z czułością będą mnie głaskać. Choroba nie czyni mnie mniej wartą miłości!
Wolontariusze mówią, że jestem kotką o niespotykanej urodzie, pięknym umaszczeniu i oczkach jak malowanych. Mam spokojne usposobienie. Nie przepycham się, nie walczę o uwagę, raczej grzecznie czekam, aż ktoś do mnie podejdzie. Kiedy tak się dzieje, przymykam oczka z rozkoszy i wtulam się w czułą dłoń. Czasem nieśmiało wystawiam główkę do pogłaskania. Zdarza mi się i to coraz cześciej, samej zabiegać o uwagę człowieka. Lubię relaksować się na posłankach, gdzie daję się głaskać i nawet delikatnie, z gracją zaczepiam człowieka do zabawy.

Ja naprawdę nie potrzebuję wiele– spokoju, ciepłego i miękkiego posłanka oraz obecności kogoś, kto pokocha mnie taką, jaka jestem. Dogaduję się z innymi kotami, choć te bardziej przebojowe czasem mnie onieśmielają. W nowym domu mogę być jedynaczką albo zamieszkać z innym FeLV-kowym bratem lub siostrą.
Szukam domu niewychodzącego, odpowiedzialnego i troskliwego, który zapewni mi miłość, bezpieczeństwo oraz opiekę. W zamian obiecuję być najwierniejszą towarzyszką Twoich spokojnych wieczorów i poranków z herbatą albo kawą.
Mam chip, książeczkę zdrowia, jestem wysterylizowana.
Nie skreślaj mnie przez „plusik” na teście. Proszę, daj mi szansę na nowe życie i pokochaj mnie, zanim będzie za późno…
Przed adopcją obowiązuje procedua adopcyjna obejmująca ankietę przedadopcyjną oraz rozmowę z wolontariuszem.
Przebywam w schronisku w okolicach Głogowa, dolnośląskie. Jestem ogłaszana także na inne, większe miasta Polski w celu zwiększenia moich szans na adopcję. Jeśli chcesz mnie poznać, napisz wiadomość prywatną na OLX lub SMS (numer w ogłoszeniu).