Wiadomości
Dodaj ogłoszenie
  1. Strona główna
  2. Zwierzęta
  3. Psy
  4. Psy do adopcji
  5. Psy do adopcji - Śląskie
  6. Psy do adopcji - Mysłowice
Karmel - niewielki, młody pies szuka domu
Karmel - niewielki, młody pies szuka domu
Karmel - niewielki, młody pies szuka domu
Karmel - niewielki, młody pies szuka domu
Karmel - niewielki, młody pies szuka domu
Karmel - niewielki, młody pies szuka domu
Karmel - niewielki, młody pies szuka domu
Karmel - niewielki, młody pies szuka domu
PromujOdśwież
  • Prywatne

Opis

Mam na imię Karmelek. Jestem niewielkim, 2,5-rocznym kundelkiem. Mieszkam w hoteliku razem z Ciocią Ewą, Wujkiem Arkiem i wieloma psimi kolegami i koleżankami. Wcześniej mieszkałem w okropnym miejscu. W zasadzie to sie w nim urodziłem. Było strasznie dużo innych psów, o jedzenie trzeba było walczyć, a człowieka prawie w ogóle nie znałem. Potem mnie stamtąd zabrano. Jak ja się strasznie bałem. Jak wspominałem, nie znałem ludzi, więc dla mnie byli wielkimi potworami, którzy mogą mi zrobić krzywdę. Tak trafiłem do Cioci i Wujka. Z czasem okazało się, że Ciocia jest całkiem fajna. Wujka bałem się długo i omijałem go szerokim łukiem. Aktualnie zarówno z Ewą jak i Arkiem jestem za pan brat, a hotelik to mój dom i dobrze mi tu.

Gorzej jest z innymi ludźmi, których nie znam. Dalej się boję i ciężko mi pokonać strach. Jednak w przełamaniu lęku, pomagają mi smaczki. Jestem łakomczuchem i coś smakowitego przyjmę nawet od obcego, ale Ciocia musi być obok - przy niej czuję się najbezpieczniej. Generalnie lubię obserwować gości, którzy do nas przychodzą. Z ciekawością patrzę, na to co robią. Jednak gdy zwrócą na mnie uwagę, lęk zwycięża i uciekam.

Ciocia i Wujek mówią, że przydałby mi się mój osobisty dom. Są kochani, ale przy tylu innych psiakach nie są w stanie poświęcić mi tyle uwagi, ile potrzebuję. I chociaż wizja nowego domu mnie przeraża, to chyba mają racje. Fajnie byłoby mieć człowieka tylko dla siebie i nie musieć się nim dzielić z tak wieloma kolegami. Tak sobie myślę, że człowiek dla mnie musiałby być bardzo cierpliwy i spokojny. Zapewne zajmie mi trochę czasu, zanim przyzwyczaję się do niego i nowego otoczenia. Pomogą mi w tym oczywiście smaczki, bo jak już wspominałem jestem wielkim łakomczuchem. Ja się będę bardzo starał, ale może zdarzyć się tak, że ten lęk pozostanie ze mną już na zawsze i pewnych sytuacji będę się bał do końca życia. Dlatego potrzebuję kogoś wyrozumiałego, kto nie będzie się na mnie denerwował, że pewne rzeczy przychodzą mi z trudem. Trzeba mnie będzie też dobrze zabezpieczyć odpowiednimi szelkami, bo w sytuacji, którą uznam za niebezpieczną, będę uciekał przed siebie, nie zważając na nic.

Bez problemu mogę zamieszkać z psim braciszkiem czy siostrzyczką. Lubię inne psy i jakiś zrównoważony przyjaciel z pewnościa mi się przyda. Choć oczywiście nie jest to obiązkowe. Zdecydowanie bardziej potrzebuję odpowiedzialnego opiekuna, który pokaże mi jak funkcjonować w tym psio-ludzkim świecie. Tak jak wspominałem, bardzo wielu rzeczy się boję, więc będę potrzebował czasu na otworzenie się. Nie mogę za to zamieszkać z małymi dziećmi. Nie znam ich, są dla mnie nieprzewidywalne i nie chciałbym im zrobić krzywdy, gdy się czegoś wystraszę. W domu utrzymuję czystość, jednak w nowym domu może się zdarzyć, że ze strachu będę się w nim załatwiał.

Mam też drugą Ciocię, której się dalej boję, bo nie mieszka z nami. Ale to ona dba o to, żeby znaleźć mi nowy dom. Zatem jeśli chcecie z kimś porozmawiać o mnie czy mnie poznać, to właśnie z nią się kontaktujcie. Ciocia mówi, że nie odda mnie byle komu. Musi najpierw sprawdzić, czy pasuję do człowieka, który będzie mnie chciał zaadoptować i czy on pasuje do mnie. Dlatego trzeba najpierw wypełnić ankietę i zaprosić Ciocię do siebie, żeby mogła poznać osobiście rodzinę, z którą miałbym zamieszkać. Mówiła też, że nawet po adopcji będzie się mną interesować. Dlatego podpisze umowę z moim nowym domem i za jakiś czas po adopcji, będzie mnie chciała odwiedzić.

Zdaję sobie sprawę, że nie jestem łatwym egzemplarzem. Mimo wszystko wierzę w to, że ktoś pokocha mnie bezwarunkowo. Ja gwarantuję, że z czasem również tego ktosia pokocham, tylko musi mi dać na to czas i szansę.

Jestem odrobaczony, zaszczepiony i wykastrowany.

Jak wspominałem, mieszkam w hoteliku (pod Częstochową), który kosztuje 380 zł za miesiąc. Jeśli ktoś zechciałby dołożyć grosik do mojego utrzymania, zanim znajdę dom, to pieniążki możecie wpłacać na poniższe konto. Będę Wam bardzo wdzięczny!

Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt VIVA
Ul. Kawęczyńska 16/39
03-772 Warszawa
51*******462 1030 9079*******031
Koniecznie w tytule wpłaty: "DAROWIZNA KARMEL"
IBAN: PL51*******462 1030 9079*******031
BIC: PPABPLPK

Pozdrawiam Was serdecznie i jeszcze raz zapraszam do kontaktu z moją Ciocią Patrycją: 50*******82
ID: 776208253

Skontaktuj się

Patrycja

Na OLX od październik 2018

Ostatnio online w dniu 19 maja 2024

Dodane 12 maja 2024

Karmel - niewielki, młody pies szuka domu

Za darmo

Użytkownik

Lokalizacja

Darmowa aplikacja na Twój telefon