Kamper niemieckiej firmy Burstner Brevio T640 w wersji zimowej (m.in. dodatkowa izolacja - przydatna również latem ponieważ camper mniej się nagrzewa, dodatkowe akumulatory). Rocznik 2013, kupiony w 2015 (data 1szej rejestracji) przeze mnie w Niemczech. Pierwszy i jedyny użytkownik. Praktycznie cały czas przebywał w Hiszpanii, gdzie zimy dla camperów są łagodne. Baza: Fiat Ducato. Całkowicie sprawny, zadbany, wprowadzone praktyczne przeróbki i udoskonalenia o których poniżej. Wersja "szampańska", tzn najwyższa z trzech dostępnych (najbogatsze wyposażenie).
Wymiary: wysokość 2,75 m / szerokość 2,1 m / długość 6,4 m.
Przebieg: 75 tyś km
Wielkość najbardziej uniwersalna; można nim wjechać w wiele miejsc, gdzie szeroki i wysoki camper z alkową. Jeździ się nim również wygonię, jak dostawczym samochodem, a wymiary w środku są komfortowe (nie ma skosów jak w kamerach na bazie dostawczych). Unikatowa jest otwierana klapa z tyłu która daje dostęp do przestrzeni bagażowej. Po podniesieniu łóżka można zaparkować nawet motor (są odpowiednie do tego uchwyty). Łóżko jest szerokie, mogą na niem spać 3 osoby (chodź lepiej 2 dorosłe plus dziecko). Miejsce dla czwartej osoby można przygotować poniżej.
- silnik 2,3 diesel
- automatyczna skrzynia biegów
- tempomat
- ogrzewanie Truma4 (na gaz, na prąd)
- lodówka (na gaz, na prąd)
- zbiornik na wodę ok 110 l
- zbiornik na szarą wodę
- toaleta, prysznic
- dwupalnikowa kuchenka
- zlew
- dwa akumulatory dla części mieszkalnej
- 4 miejsca dla podróżnych
- szerokie łóżko
Wprowadzone przeze mnie zmiany:
- zamontowany solar 150W
- przetwornica 220 V
- relingi dachowe do zamontowania trumny (którą mogę zostawić, ale nie jest już najnowsza)
- butla z gazem pod samochodem, dzięki czemu można tankować LPG. Unikamy problemu różnego rodzaju butli w każdym kraju europy, tankowany gaz jest tańszy. Można przywrócić możliwość podłączenia zwykłych butli. Gazu wystarcza na ok 3 tygodnie, na dłużej zależy od temperatury (w niższych więcej zużywamy na ogrzewanie, w wyższych na lodówkę). Dzięki tej zmianie uzyskałem dodatkową, dużą szafkę.
- nowa tapicerka (skóra naturalna)
Samochód sprzedaję z dwóch powodów: dzieci już są na tyle duże, iż nie są zainteresowane spędzaniem tyle czasu z rodzicami, a dodatkowo aktywności fizyczne które uprawiam realizuje aktualnie więcej poza Europą. Kamperowi nic nie dolega: można wlać czystą wodę i od razu ruszać: traktuję go jak drugi dom, więc wszystko musiało w nim działać. Są oczywiście drobne zużycia, ale w żaden sposób nie zmienia to komfortu czy estetyki.
Wystawiam na niego fakturę VAT (podana cena jest ceną brutto), więc można samochód wrzucić w koszty, poddać leasingowi (jeżeli to możliwe dla samochodów w tym roczniku - nie sprawdzałem).