Prywatne
Opis
Jennifer Kotez, to dorosła kotka (w wieku 5+) o biało-czarnym umaszczeniu niczym krówka.
Od ponad 2 lat jest pod moją opieką w amatorskim przytulisku jakie prowadzę z mamą w naszym ogródku działkowym. Także nie są to warunki domowe, a bardziej schroniskowe i bardzo mi jej żal, że siedzi u nas prawie od początku i nikt o nią nie pyta. Nie chcę żeby resztę życia spędziła na kilku metrach kwadratowych nieocieplonej chatki, kiedy przez większość roku temperatury nie są sprzyjające... Do tego ja tam nie mieszkam - człowiek przychodzi tam do kotów tylko na karmienie i sprzątanie.
Jenny wiekszość życia była bezdomna i bytowała na pogożelisku na gdańskiej Olszynce, dokarmiana przez sąsiadów. W marcu 2023 roku została odłowiona na kastrację. Co okazało się uratowaniem jej życia, gdyż lekarz po przystąpieniu do zabiegu stwierdził ropomacicze. Kotka jest wyleczona, regularnie odrobaczana, szczepiona, miała też zabieg stomatologiczny i usuniętą większość zębów. Obecnie przyjmuje syrop na nadczynność tarczycy 2 razy dziennie, co nie sprawia problemu - ja podaję jej go prosto do pyszczka, ale można też podać go do jedzenia i ona to ładnie zjada.
Jennifer jest strachliwa do nowych osób, ale jak już się przyzwyczai i zaufa, to sama przychodzi po pieszczoty - podstawia się pod rękę i łasi do nóg, bodzie głową i czeka na głaski i drapanko mrucząc. Zrobiła duże postępy w ostatnich miesiącach, więcej myślę, że we własnym domu otworzyłaby się jeszcze bardziej.
Dziewczyna uwielbia się wylegiwać w ciepełku, większość dnia przesypia, choć lubi się też trochę pobawić - popodrzucać pluszowe myszki, czy poganiać za piłeczką. Bardzo lubi też zabawy wędką. Jak na jej wiek przystało - nie są to szaleńcze, długotrwałe zabawy, tylko takie spokojne około 10-20 minutowe sesje. Także Jenny nie wymaga dużo atencji.
Jeśli chodzi o stosunek do innych kotów - Jennifer zdecydowanie lepiej czuje się w mniejszym stadzie. Im więcej u nas kotów, tym ona jest bardziej nieszczęśliwa i zestresowana. Jak jakiś kot jej wejdzie w drogę to nie hamuje się by go ostrzegawczo pacnąć i prychnąć.
Myślę, że dla niej najlepiej byłoby być kocią jedynaczką lub ewentualnie jakby poszła do domu z jednym spokojnym/starszym kotem.
Jeśli chodzi o stosunek do dzieci, szczególnie małych - boi się ich i przed nimi ucieka.
Szukam jej domu niewychodzącego, z zabezpieczonym conajmniej jednym oknem i balkonem (jeśli takowy jest).
Obowiązuje umowa adopcyjna, oczywiście do wglądu przed adopcją. Cała dokumentacja medyczna wraz z książeczką będzie oczywiście przekazana razem z kotką przy adopcji.
My znajdujemy się w Gdańsku i szukamy raczej domu na terenie województwa pomorskiego. Jednak jestem zdeterminowana by znaleźć dobry dom dla Jenny, więc w takim przypadku rozważę też dalsze rejony.
Jeśli jesteś zainteresowany/a jej adopcją, zapraszam do kontaktu telefonicznego.
Współpracujemy z Pomorską Fundacją Bracia Mniejsi i to ich przedstawicielka p. Monika przeprowadza rozmowy przedadopcyjne i potem kieruje ewentualnych chętnych do mnie. Także w czasie rozmowy należy zaznaczyć w sprawie jakiego kota się dzwoni.
Proszę również o udostępnienia tego ogłoszenia by zwiększyć szanse na lepsze życie dla Jenny
Od ponad 2 lat jest pod moją opieką w amatorskim przytulisku jakie prowadzę z mamą w naszym ogródku działkowym. Także nie są to warunki domowe, a bardziej schroniskowe i bardzo mi jej żal, że siedzi u nas prawie od początku i nikt o nią nie pyta. Nie chcę żeby resztę życia spędziła na kilku metrach kwadratowych nieocieplonej chatki, kiedy przez większość roku temperatury nie są sprzyjające... Do tego ja tam nie mieszkam - człowiek przychodzi tam do kotów tylko na karmienie i sprzątanie.
Jenny wiekszość życia była bezdomna i bytowała na pogożelisku na gdańskiej Olszynce, dokarmiana przez sąsiadów. W marcu 2023 roku została odłowiona na kastrację. Co okazało się uratowaniem jej życia, gdyż lekarz po przystąpieniu do zabiegu stwierdził ropomacicze. Kotka jest wyleczona, regularnie odrobaczana, szczepiona, miała też zabieg stomatologiczny i usuniętą większość zębów. Obecnie przyjmuje syrop na nadczynność tarczycy 2 razy dziennie, co nie sprawia problemu - ja podaję jej go prosto do pyszczka, ale można też podać go do jedzenia i ona to ładnie zjada.
Jennifer jest strachliwa do nowych osób, ale jak już się przyzwyczai i zaufa, to sama przychodzi po pieszczoty - podstawia się pod rękę i łasi do nóg, bodzie głową i czeka na głaski i drapanko mrucząc. Zrobiła duże postępy w ostatnich miesiącach, więcej myślę, że we własnym domu otworzyłaby się jeszcze bardziej.
Dziewczyna uwielbia się wylegiwać w ciepełku, większość dnia przesypia, choć lubi się też trochę pobawić - popodrzucać pluszowe myszki, czy poganiać za piłeczką. Bardzo lubi też zabawy wędką. Jak na jej wiek przystało - nie są to szaleńcze, długotrwałe zabawy, tylko takie spokojne około 10-20 minutowe sesje. Także Jenny nie wymaga dużo atencji.
Jeśli chodzi o stosunek do innych kotów - Jennifer zdecydowanie lepiej czuje się w mniejszym stadzie. Im więcej u nas kotów, tym ona jest bardziej nieszczęśliwa i zestresowana. Jak jakiś kot jej wejdzie w drogę to nie hamuje się by go ostrzegawczo pacnąć i prychnąć.
Myślę, że dla niej najlepiej byłoby być kocią jedynaczką lub ewentualnie jakby poszła do domu z jednym spokojnym/starszym kotem.
Jeśli chodzi o stosunek do dzieci, szczególnie małych - boi się ich i przed nimi ucieka.
Szukam jej domu niewychodzącego, z zabezpieczonym conajmniej jednym oknem i balkonem (jeśli takowy jest).
Obowiązuje umowa adopcyjna, oczywiście do wglądu przed adopcją. Cała dokumentacja medyczna wraz z książeczką będzie oczywiście przekazana razem z kotką przy adopcji.
My znajdujemy się w Gdańsku i szukamy raczej domu na terenie województwa pomorskiego. Jednak jestem zdeterminowana by znaleźć dobry dom dla Jenny, więc w takim przypadku rozważę też dalsze rejony.
Jeśli jesteś zainteresowany/a jej adopcją, zapraszam do kontaktu telefonicznego.
Współpracujemy z Pomorską Fundacją Bracia Mniejsi i to ich przedstawicielka p. Monika przeprowadza rozmowy przedadopcyjne i potem kieruje ewentualnych chętnych do mnie. Także w czasie rozmowy należy zaznaczyć w sprawie jakiego kota się dzwoni.
Proszę również o udostępnienia tego ogłoszenia by zwiększyć szanse na lepsze życie dla Jenny
ID: 834916965
xxx xxx xxx
Dodane 16 lipca 2025
Już ponad 2 lata mieszka w przytułku i nikt o nią nie pyta
Za darmo
Lokalizacja