Prywatne
Opis
Jesteśmy Jaś i Małgosia - psie dzieci wyrzucone przez ludzi na środku drogi.
Czy wyrzuciła nas zła macocha? Nie pamiętamy i nawet nie chcemy pamiętać...
Na szczęście nie trafiliśmy na złą czarownicę tylko na dobrych ludzi, dzięki którym trafiliśmy do schroniska. Tak, mamy szczęście, że tutaj jesteśmy. Gdybyśmy się sami błąkali po lesie to już mogłoby nas nie być... Nie znaleźlibyśmy drogi do domu, a ile tamto miejsce można w ogóle nazwać domem... Teraz szukamy takich prawdziwych domów, już na zawsze!
Kochających rodzin, ciepłych posłanek, naszych własnych ludzi, którzy wszystkiego nas nauczą.
Mamy ok 5 miesięcy i nasz wiek wskazuje na to, że byliśmy czyimś prezentem świątecznym. Znudziliśmy się i się nas pozbyto? Wszystko na to wskazuje...
Jaś - jest na rękach u cioci w ciemnej kurtce, Małgosia to psinka na rękach u cioci w pomarańczowej kurtce.
W schronisku pracownicy i wolontariusze otoczyli nas miłością, mamy pełne brzuszki, ale chcemy mieć też już własne domki! Jak najbardziej jest możliwa adopcja pojedyńczo.
Pamiętajcie, że mamy ostre ząbki i jeszcze będziemy je na Tobie testowali.
Tobie, listwach przypodłogowych, meblach i co tam masz fajnego. Zdarzają nam się wpadki toaletowe - jesteśmy jeszcze psimi dziećmi i dalej trzeba nas sporo nauczyć.
Adopcja oznacza procedury adopcyjne, ankietę przed adopcyjna, wizytę przed adopcyjna. Nie można po nas po prostu od tak przyjechać.
W sprawie mojej adopcji zadzwońcie pod numer podany w ogłoszeniu, ciocia Ania pomaga przy tej adopcji i opowie wam co i jak.
Czy wyrzuciła nas zła macocha? Nie pamiętamy i nawet nie chcemy pamiętać...
Na szczęście nie trafiliśmy na złą czarownicę tylko na dobrych ludzi, dzięki którym trafiliśmy do schroniska. Tak, mamy szczęście, że tutaj jesteśmy. Gdybyśmy się sami błąkali po lesie to już mogłoby nas nie być... Nie znaleźlibyśmy drogi do domu, a ile tamto miejsce można w ogóle nazwać domem... Teraz szukamy takich prawdziwych domów, już na zawsze!
Kochających rodzin, ciepłych posłanek, naszych własnych ludzi, którzy wszystkiego nas nauczą.
Mamy ok 5 miesięcy i nasz wiek wskazuje na to, że byliśmy czyimś prezentem świątecznym. Znudziliśmy się i się nas pozbyto? Wszystko na to wskazuje...
Jaś - jest na rękach u cioci w ciemnej kurtce, Małgosia to psinka na rękach u cioci w pomarańczowej kurtce.
W schronisku pracownicy i wolontariusze otoczyli nas miłością, mamy pełne brzuszki, ale chcemy mieć też już własne domki! Jak najbardziej jest możliwa adopcja pojedyńczo.
Pamiętajcie, że mamy ostre ząbki i jeszcze będziemy je na Tobie testowali.
Tobie, listwach przypodłogowych, meblach i co tam masz fajnego. Zdarzają nam się wpadki toaletowe - jesteśmy jeszcze psimi dziećmi i dalej trzeba nas sporo nauczyć.
Adopcja oznacza procedury adopcyjne, ankietę przed adopcyjna, wizytę przed adopcyjna. Nie można po nas po prostu od tak przyjechać.
W sprawie mojej adopcji zadzwońcie pod numer podany w ogłoszeniu, ciocia Ania pomaga przy tej adopcji i opowie wam co i jak.
ID: 900442143
Skontaktuj się
xxx xxx xxx
Dodane 26 kwietnia 2024
Jaś i Małgosia - szczeniaki porzucone przez swoją rodzinę ADOPCJA
Za darmo
Lokalizacja