HARRY

Wyjątkowy, mądry, energiczny i uśmiechnięty od ucha do ucha – to właśnie Harry.

Jeszcze w marcu pisaliśmy o nim tak: HARRY - jeszcze nieodgadniony, jeszcze nieco wycofany, jeszcze trochę ogarnia go strach ale już widać radość na widok opiekuna, już budujemy zaufanie a spacery zaczynają być przyjemnością. Codzienna praca z tym dżentelmenem daje motywację do działania i sprawia, że uśmiech sam pojawia się na twarzy.

Takie były nasze początki. Harry dzięki codziennej pracy zaczął przełamywać swój strach i lęk przed człowiekiem. Odważył się w końcu na założenie szelek i wyjście na spacer. Było noszenie na rękach, oj było ale to zbudowało naszą małą schroniskową przyjaźń. Nigdy nie zapomnę tych wystraszonych oczu patrzących na mnie zza schroniskowych krat w pierwszym tygodniu pobytu Harrego w schronisku. To one od razu zatrzymały mnie i nie pozwoliły odejść. Tak jest do dziś. Widzimy się praktycznie codziennie, szalejemy na terenie schroniska ale spacery to spokój i opanowanie choć kiedy tylko przykucnę obok Harrego, ten od razu zaczyna swój taniec radości. Wygina się, wskakuje na kolana, wystawia zadek do głaskania – przy opiekunie cały jest radością. Nawet wtedy kiedy mam gorszy dzień, dużo zmartwień i kłopotów, przyjeżdżając do schroniska i spotykając się z Harrym od razu robi mi się lżej na sercu, uśmiech pojawia się samoistnie i ruszamy razem na spacerowe szaleństwo.

Jaki jest Harry? Najlepszy – to wiadomo. W stosunku do innych psów raczej ciekawy ale są takie psiaki, które od razu wywołują w nim niechęć i wtedy potrafi pokazać, że nie będzie z tego dobrych relacji. W większości jednak lubi poznawać schroniskowych kumpli. Takie to jest harrusiowe wybiórcze „lubienie”. Nie każdy musi być idealny. Skoczność to zdecydowanie cecha charakterystyczna Harrego. Potrafi wspinać się po siatkach a nawet zdarzało mu się wyjść z boksu górą . Początkowo próbował wyskakiwać kiedy wychodziłam od niego. Patrzył za mną i popiskiwał. Potem kombinował z ciekawości i niechęci siedzenia za kratami.

Ciężko opisać tak fantastycznego psa jak Harry. On ma w sobie coś, co mega przyciąga ale trudno to opisać. Aaaaa i jeszcze ważna rzecz: pewnego sierpniowego dnia Harry pojechał ze mną do stadniny koni na sesję zdjęciową. Koni się bał choć ciekawość była silniejsza. Natomiast to co mnie urzekło to fakt, że całą podróż autem przesiedział u mnie na kolanach i widać było, że był z tego bardzo zadowolony, tak jakby nie wiedział co go czeka w aucie i gdzie pojedziemy ale człowiek był dla niego w tej sytuacji bezpieczną przystanią. Zaufał. Teraz nie mogę go już zawieść.

Szukam więc wyjątkowych ludzi dla wyjątkowego psa - mądrych, cierpliwych i odpowiedzialnych. Harry to pies, który będzie wpatrzony w swojego opiekuna a jego wierne spojrzenie każdego dnia sprawi, że życie nabierze cudownych barw.

Kontakt w sprawie adopcji: 6 9 1 1 2 9 3 8 9

Harry przebywa w Skierniewice.
Nie dowozimy zwierząt.
Obowiązują procedury adopcyjne