HAPS

Kiedy jest się jednym z największych psów w schronisku, i w dodatku samcem, a tym bardziej kuzynem kaukaza (choćby nawet dalszym), to nie ma się zbyt dobrych perspektyw.

Kto takiego weźmie? - ludzie boją się takich psów. Przez co te wielkie, te samce, te nie najmłodsze czekają, czekają... Może ktoś by wziął do gospodarstwa, do pilnowania - ale że duży, to od razu byłby zapięty na łańcuch.

Tymczasem Haps nie chce na łańcuch. Chce do ludzi. Jest siłą spokoju, bardziej typem obserwatora. Jest też psem bardzo przyjaźnie nastawionym do ludzi - już po krótkiej znajomości wywraca się brzuchem do góry, żeby go podrapać albo zaczepia z kojca łapą, chcąc zatrzymać przechodzącego człowieka.

Ale jest zarazem psem bardzo silnym, zarówno fizycznie, jak i psychicznie - i gdy kontakt jest nadmierny lub niewłaściwy, potrafi burknąć.

Nigdy nie będzie mentalnym labradorem, podlizującym się ludziom, nawet jeśli za człowiekiem pójdzie wszędzie - bo nie ten pies i nie te geny.

Bo trochę, jak przystało na rasę, jest samotnikiem i nie potrzebuje być cieniem człowieka. Bo musi mieć przestrzeń, zarówno tę fizyczną, jak i psychiczną. Dobrze byłoby, aby trafił na kogoś, kto się tym zachwyci i to uszanuje; najlepiej, aby był to ktoś, kto zna takie psy. Kto się nie wystraszy wielkości i nie będzie na siłę ustalał hierarchii.

Jeśli na kogoś takiego Haps nie trafi, podzieli statystyki, że te duże, te starsze samce siedzą w schroniskach do śmierci.

Haps ma ok. 6 lat. W schronisku jest od sierpnia 2024r.

WAŻNE
Przebywa w schronisku Cyganowo w Krzeczkowie k. Moniek (DAWNY GREEN HOUSE), woj. podlaskie. Możliwa pomoc w transporcie. Więcej informacji pod nr tel. 5 0 0 0 8 8 4 9 7