Sprzedam systemik Grundig UMS 10, tuner FM (oczywiście synteza) CD, magnetofon.

Tuner, CD, wzmacniacz sprawne, sprawdzone. Magnetofon żyje ale stanu nie mogę określić bo nie mam już ani jednej kasety. Niemniej nie jest zużyty, ewentualna wymiana paska czy przesmarowanie mechanizmu przywróci go do 100% sprawności.

Głośniki są realnymi dwudrożnymi konstrukcjami bass reflex, gdzie tweeter to prawdziwy głośnik dynamiczny a nie jakieś piezo-dziwo.

Urządzenie ma korektor DSP z kilkoma trybami korekcji dźwięku plus extra bass.
CD ma wyjście cyfrowe. Jedno analogowe wejście AUX (do podłączenia np. zewnętrznego odtwarzacza bluetooth).

Gra to naprawdę zaskakująco dobrze, całkowicie poprawnie, równo, ze sporą swobodą, co nie jest dzisiaj gwarantowane dla takowych urządzeń z ubogimi wzmacniaczami w klasie D.
Mała uwaga, pisząc "poprawnie" odnoszę się do porównania z porządnymi dorosłymi zestawami audio. I dodam, że pisze to z perspektywy osoby konstruującej swoje zestawy głośnikowe, więc generalnie maj pewne doświadczenie :).

Natomiast porównując ten system do nowych zestawów typu miniwieża za 500PLN to,, hmm cóż ten zestaw miażdży je :)

Generalnie zagadkę można łatwo rozwikłać, jeśli spojrzymy do środka to znajdziemy tam hybrydową końcówkę mocy Sanyo STK 4112 II. I teraz uwaga, uwaga ta kostka wymaga symetrycznego zasilania jak w "prawdziwym wzmacniaczu" stereo i tak też tutaj jest zrobione. W zasilaczu mamy 2x4700uF pojemności filtrującej. Generalnie stanowi to wzmacniacz nieco tylko uboższy niż tanie amplitunery kina domowego. Reasumując, systemik ma więcej wspólnego konstrukcyjnie z dorosłymi wzmacniaczami audio niż z radiomagnetofonami, booboxami, głośnikami bluetooth czy współczesnymi mikrowieżami.

Gdybym miał ten zestaw z tymi kolumnami porównać do czegoś szeroko znanego, to spokojnie mógłbym go porównać do popularnych Yamaha Pianocraft.