Gazeta może nosić naturalne ślady używania i przechowywania, które jednak nie zmniejszają wartości historycznej i kolekcjonerskiej.

Tygodnik dla Kół Gospodyń Wiejskich, dla kobiet wsi. WYDAWCA – Państwowe Wydawnictwo Rolnicze i Leśne. Adres redakcji

00-950 Warszawa, Al. Jerozolimskie 28 (skr. pocztowa 374). Telefony: 26-64-51 wewn. 226, 227, 228, 243, red. nacz. 27- 19-95.

REDAGUJE ZESPÓŁ

Izabella Byszewska (dział społeczny), Mirosława Kossowska (z-ca red. naczelnego), Elz- bieta Kotarska (dział zagraniczny), Teresa Nałęcz-Jawecka (sekretarz redakcji), Barbara Maćkowiak, Dorota Metera, Renata Sławińska (redaktor naczelny), Teresa Sobańska- Dąbrowska (dział mody), Krystyna Sygnowska (z-ca red. naczelnego), Alicja Sztukowska- Królczak (dział samorządowy), Katarzyna Szymkiewicz, Kazimiera Toniak (dział łączności z Czytelnikami), Barbara Wołczyńska (dział rolny).

Opracowanie graficzne: Bożena Wahl.

Redaktor techniczny: Marzena Włodarczyk

Przykladowy artykul:

Cena egz. 50 zł

NIEDZIELNY RELAKS

Poznaj swój kraj

W niektórych miejscowościach Dolnego Śląska zachowały się Bredniowieczne pręgierze, nie- gdyś zwane także piłatami. Są to słupy, najczęściej w pobliżu ratu- sza, w średniowieczu masowo stawiane w całej Europie, a służą- ce do publicznego piętnowania przestępców, jednocześnie ku przestrodze innych. Publiczne po- stawienie pod pręgierzem było bardzo dotkliwą karą, gdyż równa- a się ona całkowitej utracie czci i honoru, a ukarany tracił ponadto prawo do piastowania stanowisk publicznych i państwowych. Karze podlegali wszyscy bez wyjątków, a wy- roków dokonywano z reguły w dni za- pewniające duży udział mieszkańców miejscowości, a więc w dni targowe, niedziele i święta. Na zdjęciu jeden z kilkunastu zachowanych na Dolnym Śląsku pręgierzy – w Lądku Zdroju.

Tekst i fot. ZDZ. GÓRECKI

Najstarsi nasi przyjaciele

PL-ISSN 0137-4249 INDEKS 35-941

Humor rysunkowy

d

Anegdota

Pisarz francuski, Anatol France, roz- mawiał na przyjęciu z damą, o której wiadomo było, że wydaje krociowe sumy na podtrzymywanie swej przek- witającej urody. Zapytała ona mistrza, na ile lat ją ocenia.

Sądząc po ząbkach - na osiem- naście, po płowych włosach - na dzie- więtnaście, po figurze na szesnaś- cie.

To mife, co pan mówi - rzekła ro- zanielona dama - ale tak naprawdę, ile mam lat?

Przecież powiedziałem rzekł nieco zniecierpliwiony France. 0- siemnaście i dziewiętnaście, i szesnaś- cie, to razem pięćdziesiąt trzy!

Na wesoło

Mały, dlaczego tak płaczesz? Ach proszę pani, to przez artre- tyzm i reumatyzm.

Jak to? W tak młodym wieku? To niemożliwe.

Nie wiedziałem, jak się te słowa pisze i dostałem w szkole pałkę!

Humor z zeszytów

W naszym miasteczku jest rynek, a dookoła stoją domy publiczne.

Adam Mickiewicz wykończył szkołę w Nowogródku.

Giewont ma krzyż na nosie.

Na mordy carów państwa Europy

patrzyły złym okiem.

Ponad 70 lat temu w Bonn (RFN) od- kryto grób z epoki kamienia łupanego. Oprócz kości ludzkich znaleziono tak- że szczękę zwierzęcia, przypisaną wil-

Bez wody ani rusz

Jeden kilogram truskawek, zanim się zaczerwieni w swej dojrzałej posta- ci, rosnąc zużyje od 300 do 900 litrów wody. Drzewo liściaste wyparowuje jej średnio pół tony dziennie. Człowiek dorosły spożywa każdego dnia 2-3 litry wody, na inne cele zużywa średnio 100-150 litrów, a w dużych miastach nawet do 600 litrów. Wody ponoć w przyrodzie nie ubywa, wyparowuje ona i

Karton 74