Bas Epiphone Thunderbird IV, czyli klasyk w tańszym wydaniu.

Bas jest generalnie bardzo fajny, ma swoje charakterystyczne drapiące brzmienie, do tego wygląda jak należy.

Gitarę kupiłem w okolicach 2016/2017, jestem drugim właścicielem, ale pierwszym, który tak na serio na niej grał. Instrument używany zarówno w studio, jak i na scenie przez jakiś czas, od dłuższego czasu jednak kurzy się w kącie, bo przesiadłem się na zupełnie inny typ wiosła. Co nie znaczy, że czegoś Thunderbirdowi brakuje.

Stan oceniam na bdb-. Na rogach ma kilka obić i odpryśnięć, jak to z Thunderbirdami bywa. Odziedziczyłem je po poprzednim właścicielu, na nic zupełnie nie wpływają. Na tylej klapie nawet wciąż ma folię ochronną :D

Sam gdzieś po drodze wymieniałem gniazdo, ustawiałem gryf pod niższe stroje i to tyle. Generalnie gitara nie wymaga specjalnej konserwacji nawet przy intensywnym użytkowaniu, dzięki czemu to dobry instrument dla początkujących/średniozaawansowanych, na mniejsze sceny i domowe studia.

Dźwięk: bez zarzutu, nic nie trzeszczy, nic nie szumi, naprawdę fajny. Pickupy oryginalne.

Rok produkcji, wnioskując po numerze seryjnym: 2010, Chiny.

Dorzucam w bonusie miękki pokrowiec w stanie dobrym, przyda się, bo przecież gitary o tym kształcie nie wsadzisz do pierwszego lepszego.

Gitarę można ograć, a jakże. Po uprzednim umówieniu się w Gdańsku Letnicy, ew. w Gdyni.

Preferowany odbiór osobisty na terenie Trójmiasta, ale możemy kombinować z kurierem na koszt kupującego.