Cześć. Rozważam sprzedaż mojego roweru. Oryginalnie jest to Giant Trance 3 z 2018 roku jednak w stosunku do katalogowej specyfikacji zostało sporo pozmieniane. Myślę, że wszystko tworzy fajny i spójny sprzęt do jazdy Trail/Enduro. Rower został kupiony przeze mnie jako używany dwa sezony temu, rozebrany do ostatniej śruby i w efekcie po jednym sezonie leży i się kurzy bo złapałem zajawkę na coś innego. Mam do niego również książkę gwarancyjną. Wolę żeby trafił w ręce kogoś kto go wykorzysta zgodnie z przeznaczeniem. Rower jest bardzo uniwersalny, ma fajny, zabawowy charakter dzięki mniejszym kółkom. Ciężko o lepszy kompromis jeśli chodzi o rower górski moim zdaniem. Nie przeszkadza w podjazdach, nie gubi się na zjazdach. Jeśli ktoś chce na jednym rowerze zrobić trasę po górach, wybrać się do bikeparku a potem na trasy enduro to jest to świetny wybór.

Specyfkacja:
-aluminowa rama Giant Trance z 2018 w rozmiarze XL na kołach 27,5
-amortyzator Manitou Mezzer Pro ze skokiem ustawionym na 160mm. Ciekawy widelec o bardzo przyjemnej charakterystyce. Lubi szybką jazdę ale potrafi też być komfortowy. Dużo możliwości ustawień dzięki dodatkowej trzeciej komorze powietrznej regulującej progresję. W razie czego jednak nie onieśmiela i wystarczy ustawić go według fabrycznej tabelki żeby działał całkiem
-damper Rock Shox Deluxe Select+ ustawienie reboundu i blokada na podjazdy. Na bieżąco serwisowany. Ciekawym dodatkiem jest puszka MegNeg o powiększonej komorze negatywnej. Dodaje to trochę czułości na małe nierówności i trochę progresji. W razie czego można wrzucić wszystkie opaski i pojemność komory negatywnej jest niewiele większa od serii. Oryginalnej puchy już nie posiadam
-koła zbudowane są na fabrycznych piastach Gianta w standardzie Boost (ich stan był zadowalający, przeszły pełny serwis i dają radą), szprychach i nyplach Sapima (szprychy Race dokładnie z tego co pamiętam) oraz obręczach DT Swiss E512. Także myślę że całkiem przyzwoity zestaw. Na kołach opony Onza Citius w rozmiarze 27,5x2,4. Bieżnika jeszcze trochę jest ale raczej bliżej im do opon trailowych i tak. Jest zrobiony tubeless natomiast fajnie byłoby dolać mleka i dać się temu pouszczelniać na wertepach. Po prostu miał trochę przestoju
-hamulce Shimano SLX M7120 na metalicznych klockach Saint/Zee. Czterotłoczkowe. Raczej nie trzeba nic dodawać. Płyn zmieniany co roku, czasem nawet częściej dla świętego spokoju
-tarcze RT86 180mm tył i 203mm przód
-korba Sram GX w standardzie GXP
-suport Token Ninja, również wsadzony dla świętego spokoju przy okazji pozakupowego serwisu. Dla przyszłego właściciela na plus, bo można w nim tylko wymienić łóżyska zamiast całości. Rozmiary standardowe, dostępne w każdym sklepie z łożyskami
-zębatka Garbaruk owalna w pomarańczowej anodzie 30T
-pedały Wheel UP, trochę zjechane, można serwisować, można wrzucić swoje
-kaseta Shimano SLX M7000 11 rzędowa 11-46
-przerzutka Shimano XT M8000 (tu jedyne co to ułamana dźwignia od zalączania sprzęgła, tak go kupiłem, nigdy tego nie wyłączam więc olałem)
-łańcuch SRAM PC1110 najzwyklejszy. Mam też drugi. Nie lubię syfu na łańcuchu więc łańcuchy woskowałem na gorąco. Napęd jeszcze spokojnie powinien pożyć jeśli ktoś dalej o niego zadba
-manetka Shimano XT M8000 jak to XT. Podwójne zrzucanie, twarda praca. Znaczny przeskok w stosunku do SLX. Na jednej obejmie z hamulcem.
-sztyca regulowana OneUP o skoku 210mm. Dobra dla wysokich jeźdźców. Manetka również montowana na jednej obejmie z hamulcem. Jedyny minus - delikatna rysa na goleni. Nie czuć pod palcem, nic nie cieknie. Pierwsze wersje wychodziły z trochę zbyt ciasno spasowanym bushingiem i taki był tego efekt. Od dwóch lat nic się z tym nie dzieje
-gripy ESI Chunky, praktycznie nówki
-mostek dartmoora, kiera Reverse z aluminum serii 7000, siodło gianta
-bonusowo bidon Fidlock 800ml z mocowaniem

Nie spieszy mi się więc głupim ofertom dziękuję. Zainteresowanych zapraszam do kontaktu i pytań. Generalnie dbałem jak mogłem, jak złapie mnie zajawka znowu to kupię sobię coś innego. Rower nie jest nówka, ale jest zadbany, geometria już na nieco pozwala a staż nadrabia wyposażeniem. W zasadzie dolać mleka, założyć ulubione opony i jest gotowy do sezonu.