W tym ogłoszeniu brykają sobie trzy różne Baranki, spośród których na rzeź jest przeznaczony w pierwszej kolejności ten zremasterowany. Ale jeśli ktoś się uprze, mogę zmienić ogłoszenie, zastępując go którąś z pozostałych wersji. Zakładam, że jeden musi mi zostać, więc pomożecie mi dokonać wyboru. Chyba że wcześniej dokonam go sam i jedną z wersji wycofam. Na życzenie doślę dodatkowe zdjęcia.

Podstawowy Baranek w ogłoszeniu to Genesis Lamb lies down on Broadway 2008 remaster EU 6+6 6, czyli w całości w idealnym stanie.

Barankiem, który może go w razie potrzeby zastąpić to prawdopodobnie pierwsze wydanie w fatboxie. W podobnym stanie, ale za wyjątkiem trochę porysowanej pierwszej płyty, co powoduje, że stan tej (pierwszej) płyty mogę określić jedynie jako dobry. Mam nawet zdjęcia tych rys. Z tego powodu, w przypadku chęci zakupu akurat tej wersji, zaznaczam opcję "do negocjacji".

Ale zwracam uwagę na jeszcze jednego, najbardziej kolorowego z Baranków - dwa ostatnie zdjęcia. To również cenne "zwierzę przeznaczone na rzeź", konkretnie to :
www.discogs.com/master/1542255-Rewiring-Genesis-A-Tribute-To-The-Lamb-Lies-Down-On-Broadway

Czyli różni panowie, współpracownicy z solowych płyt m.in. Gabriela, Hacketta czy Collinsa (z okresu Brand X), ale również... Fates Warning czy Iron Maiden postanowili nagrać Baranka na nowo. Zamiar dyskusyjny, ale przecież klonowanie ssaków też zaczęło się od Dolly, która była owieczką... W przypadku tego (muzycznego) eksperymentu udało im się złapać równowagę pomiędzy szacunkiem dla oryginału a własną interpretacją, więc efekt jest bardzo ciekawy. To nie tylko moje zdanie, poszukajcie sobie recenzji albo posłuchajcie na YouTube (choć dla dźwięku, zahaczającego momentami nawet o brzmienia symfoniczne, to profanacja). Gorzej z wydaniem akurat tego egzemplarza... Niemniej, Progrock Records, 2CD, 4+5 5 - czyli stan pierwszej płyty dobry, a całej reszty bardzo dobry.