Franek - młodzieniec jeszcze, nawet nie ma roku.
Franek - kot w czarnej pelerynie.

Niestety przegrywa zawody na najpiękniejszego, najbardziej puszystego czy uroczego kociaka z tegorocznym miotami maluszków.
A szkoda, bo to tylko cechy zewnętrzne.
Franek to bardzo kontaktowy, wpatrzony w człowieka kot. Nauczony dobrych manier, praktycznie nie używający pazurków, delikatny, mruczący. Zawsze chętny do zabawy i przytulania, ale nie narzuca się.
Zdrowy, odrobaczony, zaszczepiony, wykastrowany, testy na białaczkę i fiv ujemne.
Czego chcieć więcej?
Franiu trzymam za ciebie kciuki, żeby tym razem wypatrzył cię ktoś, żebyś w końcu miał dom na jaki zasługujesz.
Czas Franka w domu tymczasowym już się kończy.
Jak wypuścić takiego Pana kota spowrotem na ulicę ?