Franek, Francisco, Franciszek.
Chłop na schwał, zabezpieczony miesiąc temu z ulicy Wierzbowej. Początkowo miał być wypuszczony po kastracji ale los chciał, że powoli aklimatyzuje się w warunkach domowych i postanowiliśmy poszukać mu domu.
Francisco ma duszę obieżyświata. Jest ciekawski i odważny. Taki troszku macho. Jest ķotem, który momentalnie wchodzi w relacje z człowiekiem, przykleja się do niego i próbuje zbarankować na śmierć z tej miłości. Jest przeeeekochany.
Z innymi kotami różnie... z powodu niejakiej nachalności w okazywaniu adoracji, koci cel tej adoracji bywa niechętny adoratorowi... Stąd Franek powinien trafić do domu na jedynaka albo do osoby, która będzie chciała podjąć się wyzwania socjalizacji z izolacją by stopniowo zapoznawać ze sobą koty.
Francesco powoli rozgląda się za swoimi Dużymi.
Jeśli wpadł Ci w oko, skontaktuj się z Kasią
60*******38
Ona wszyyyystko ci o nim opowie.
No i najważniejsze- nasz Banderas mieszka w Sieradzu, ale do dobrego domku dojedzie!