FLOREK… trochę pies, trochę kudłata piłka do koszykówki – nie dość, że okrąglutki to jeszcze się odbija i podskakuje, gdy tylko się ucieszy. A cieszy się bardzo często. Jest pogodnym, zadowolonym z życia psiakiem, który nie sprawia żadnych problemów, ani ze względu na zachowanie, ani w kwestii zdrowia. Co dziwi, tym bardziej że trafił do nas z cieszącego się złą sławą schroniska w Wojtyszkach… Wygląda na to, że FLOREK, pod płaszczykiem puszystego, niebieskiego ptaka jest twardszy, niż komukolwiek mogłoby się wydawać, na pierwszy rzut oka.
To średniej wielkości psiak, otwarty na ludzi. Z innymi psami czasem się dogaduje, a czasem nie, na smyczy chodzi całkiem nieźle, ale przyszły opiekun powinien nad tym jeszcze trochę popracować. Szczególnie kiedy dookoła są dodatkowe bodźce i interesujące rzeczy.FLORKOWI naprawdę nie można też odmówić uroku osobistego i nietuzinkowej prezencji – coś pomiędzy szpicem z dalekiej północy a dużą pluszową zabawką z porządną dawką charyzmy.

Przebywa w Kędzierzynie Koźlu