Prywatne
Opis
Figa została znaleziona przez przyjaciółkę fundacji kilka tygodni temu. Chuda,
niedożywiona, wyłysiała, z zaawansowanym zapaleniem oskrzeli. Obraz nieszczęścia. Weterynarz ocenił, że musiała rodzić kocięta kilka razy do roku, co znaczy, że większość maluszków zapewne nie dożywała dorosłości. Nie jest to dla nas zaskakujące widząc warunki, w jakich przyszło żyć ich mamie.
Jednemu jednak się to udało! Figa, mimo opłakanego stanu zdrowia, dzielnie i
troskliwie karmi swoje jedyne, ocalałe kociątko – Julka. Ten mały kocurek to żywe sreberko, które rozmiękczy nawet najtwardsze męskie serducho. Dzielnie wspiera swoją mamę, pomagając wylizywać jej chore futerko.
Po miesiącach leczenia i opieki, Figa i Julek odżyli. Pozbyli się pasożytów, nabrali ciała, a śliczne futerko kociej mamy odrosło. Niestety życie na ulicy pozostawiło po sobie dożywotnią pamiątkę w postaci wirusa FELV+. W związku z tym w tej chwili muszą mieszkać w klatce, aby nie narażać innych kotów na kontakt z wirusem. Ale nie mogą spędzić całego życia w ciasnym kenelu!
To niezwykle czułe koty, pełne ogromnej miłości do człowieka - ratownika. Odpłacają się za okazane serce, ciepło i bezpieczeństwo tym, co potrafią najlepiej: głośnym mruczeniem, tuleniem i barankami. Wierzymy, że tak urocze miziaczki szybko znajdą swojego człowieka na stałe, bo po prostu nie da się ich nie kochać!
Nie chcemy jednak, by czekały na adopcję w klatce, one potrzebują przestrzeni już teraz! Dlatego szukamy dla nich również domu tymczasowego, gdzie mogłyby, przy wsparciu Fundacji, poczekać na Ten Jedyny dom.
Jeśli jesteś zainteresowany byciem Domem Tymczasowym dla Figi i Julka zapraszamy do wypełnienia ankiety znajdującej się na naszej stronie internetowej lub do kontaktu na OLX lub na:
adopcje(małpka)kocizakatek.pl
niedożywiona, wyłysiała, z zaawansowanym zapaleniem oskrzeli. Obraz nieszczęścia. Weterynarz ocenił, że musiała rodzić kocięta kilka razy do roku, co znaczy, że większość maluszków zapewne nie dożywała dorosłości. Nie jest to dla nas zaskakujące widząc warunki, w jakich przyszło żyć ich mamie.
Jednemu jednak się to udało! Figa, mimo opłakanego stanu zdrowia, dzielnie i
troskliwie karmi swoje jedyne, ocalałe kociątko – Julka. Ten mały kocurek to żywe sreberko, które rozmiękczy nawet najtwardsze męskie serducho. Dzielnie wspiera swoją mamę, pomagając wylizywać jej chore futerko.
Po miesiącach leczenia i opieki, Figa i Julek odżyli. Pozbyli się pasożytów, nabrali ciała, a śliczne futerko kociej mamy odrosło. Niestety życie na ulicy pozostawiło po sobie dożywotnią pamiątkę w postaci wirusa FELV+. W związku z tym w tej chwili muszą mieszkać w klatce, aby nie narażać innych kotów na kontakt z wirusem. Ale nie mogą spędzić całego życia w ciasnym kenelu!
To niezwykle czułe koty, pełne ogromnej miłości do człowieka - ratownika. Odpłacają się za okazane serce, ciepło i bezpieczeństwo tym, co potrafią najlepiej: głośnym mruczeniem, tuleniem i barankami. Wierzymy, że tak urocze miziaczki szybko znajdą swojego człowieka na stałe, bo po prostu nie da się ich nie kochać!
Nie chcemy jednak, by czekały na adopcję w klatce, one potrzebują przestrzeni już teraz! Dlatego szukamy dla nich również domu tymczasowego, gdzie mogłyby, przy wsparciu Fundacji, poczekać na Ten Jedyny dom.
Jeśli jesteś zainteresowany byciem Domem Tymczasowym dla Figi i Julka zapraszamy do wypełnienia ankiety znajdującej się na naszej stronie internetowej lub do kontaktu na OLX lub na:
adopcje(małpka)kocizakatek.pl
ID: 759798290
Dodane 22 kwietnia 2024
Figa i Julek z FELV+ pilnie szukają domu (osobną bądź razem)
Za darmo
Użytkownik
Lokalizacja