Proponuję do sprzedaży ( lub zamiany) auto, które sprowadziłem jako nieuszkodzone z Niemiec ( przyjechał własnych kołach) w 2020 roku. i od razu przerobiłem go na mini- kampera. Zainwestowałem w niego sporo "kasy" i wiele godzin pracy, w tym:

- ładnie przygotowana ( na wzór samochodów ciężarowych) kabina kierowcy i pasażera- dodatkowa pólka, czerwone ( zmywalne) dywaniki

- w części mieszkalnej dwa wygodne łóżka ( jedno wzdłuż o dł. 205 cm, drugie " w poprzek" o dł 170 cm. rozkładane- drugiego łóżka nie ma na foto, bo zostało zdemontowane, ale montaż jego trwa kilkanaście minut

- gaz z butli 3 kg schowanej poza częścią mieszkalną

- woda czysta ( zbiornik) ok. 50 l i brudna ( ok. 30 l)

- lodówka o poj. 50 litrów

- telewizora "Manta" o ekranie 19 cali z wysięgnikiem, tak że można oglądać przez otwarte drzwi boczne z tzw. anteną dookólną

- CB- radio "President" i w kabinie dobre radio "Kenwood"

- ściany w kolorze jasnym i bordowym przy użyciu weluru z gąbką ( tak że- bardzo przyjemne w dotyku)

- instalacja z dwoma panelami słonecznymi (elastycznymi) o mocy 100 W każdy co wystarcza na doładowanie dodatkowego akumulatora w czasie postoju a co za tym idzie- całodobowe korzystanie z lodówki i telewizora

- zamontowałem przetwornicę napięcia 12/230 v podłączone do drugiego akumulatora ( mieści się pod siedzeniem pasażera o mocy 500W

- nowy hak holowniczy z homologacją

- ogrzewanie postojowe sterowanie pilotem ( chińskie) ale działa.

- przerobiłem zawieszenie tył na dwa pióra i nowe- mocniejsze amortyzatory)

- dołożyłem kosz na koło zapasowe podwieszane, oczywiście z takim kołem

- nie był używany przeze mnie w żadnej innej formie, jedynie ciągał przyczepkę tzw. "lekką" do 750 kg z quadem przez kilka miesięcy

- nowy układ wydechowy

Niewątpliwą zaletą takiego auta jest to, że można nim parkować w centrum miasta, co jest niemożliwe w przypadku oryginalnego kampera ( ja spałem między innymi pod Wawelem, w centrum W-wy) który może parkować w miejscach poza wyznaczonymi do oryginalnych pojazdów typu camping., a nawet przejechałem wzdłuż Adriatyku nie wydając grosza na opłaty. w Polsce opłata OC to jedynie 650,00 zł (zostawiam kupującemu do 18.09.2025) a przegląd techniczny jest ważny do 06.05.2026

Kolejną zaletą mojego "VEGAS" jest to, że jego cena to tylko 1/3 ceny prawdziwego kampera z tego okresu produkcji.

Należy wspomnieć o tym , że auto w tym roku miało zrobiony ( dość kosztowny) przegląd samego silnika ( miał drobne wycieki oleju- dlatego jest czyściutki od spodu) oraz przedniego zawieszenia ( można stwierdzić to gołym okiem). Tarcze hamulcowe i klocki wymienione na nowe w 2024 roku.

Zamontowałem kamerę cofania- bezprzewodową ( ale idiota- który włamał się do niego) prawdopodobnie uszkodził przewody monitora) bo nie zawsze ona funkcjonuje.

Swoistym (kolejnym) ewenementem jest zamontowany agregat prądotwórczy o mocy 1000W- 4-ro suwowy, a także duży podnośnik samochodowy ( do 3,5 t) i sprężarka .

Tak- to były plusy.

Minusem jest to, że można byłoby wymienić opony i zmienić komplet felg ( ale obecne nie są pogięte, czy uszkodzone), by jeszcze bardziej był "fajny" a także- polerowanie reflektorów.

Ma drobne ryski na lakierze, ale prawie niewidoczne. To pierwszy lakier od nowości.

Przydało by się też wymienić jeden akumulator ( mała pojemność) ale po kilku minutach pracy silnika "odpala" bez zarzutu.

Niestety muszę go sprzedać z powodu kłopotów zdrowotnych. Mogę ewentualnie zamienić na Mercedesa SL lub S- klasse- wówczas jestem w stanie dołożyć ( ale przy zamianie i mojej dopłacie- cena auta będzie większa )

Jest kilka drobnych usterek ( w części mieszkalnej) do poprawki, ale- to drobnostki.

Inne foto są na OLX i mogę przesłać zainteresowanym na e-mail.

Pozdrawiam.