Sprzedam Fiata Bravo…

Nie sugerujcie się nazwą, auto nie spowoduje, że sąsiad na Wasz widok zacznie klaskać a i sąsiadkę trudno będzie namówić na ekhm… klaskanie.

Samochód ma się dobrze jak na swoje lata. Aktualne spalanie 5,6 litra z trip na jakieś 5000 km. Pali tyle co kot napłakał, żadnego nie potrąciłem.

Z zalet:

-Działa klima aż chcesz krzyknąć weź to przycisz
-działają czujniki parkowania (ma tylko z tyłu) przydatne w Grójcu oraz Słomczynie
-działają przednie elektryczne szyby. Tylne w korbach - też działają
- działa radio - we fiatach podstawowy system audio jest ok, nie buczy, gra
- działają abs i kontrola trakcji - sprawdzialem na szutrze.

Z wad:
Przytarte drzwi od pasażera
Rysy

W środku
Skórzana kierowca, Manual 5 biegowy i jakiś tanie alter ego carbonu. Wyobrażam sobie jak wyglądała rozmowa w salonie:

-Panie, nie stać mnie na Passata ale chce, żeby w środku bylo „jakby luksusowo”
- Nic więcej nie mów, wszystko wiem.

Z dodatków lampy przeciwmgielne plus doświetlanie zakrętów - możesz być ślepy i zobaczysz.

To Fiat więc ma wspomaganie elektryczne city. Kierownica obraca się praktycznie sama. Świetna rzecz do miasta lub po treningu tricepsów albo po maratonie do którego przydają się chusteczki oraz żel intymny.

Auto spełniło u mnie swoją rolę. Kupione z okazji czekania na samochód od dilera. Zjeździło ze mną pół Polski, jeszcze pociągnie trochę kilometrów.

Sprzedaje ze stratą, ale w tym przypadku auto służyło jako firmowe.

Cena to 5200 zł do negocjacji

Szczególnie zapraszam entuzjastów mierników lakieru - ponieważ sam chętnie się dowiem jaki jest stan karoserii.

Auto już przygotowane do zimy.
Dwóch delli od Alu nie ma bo jakiś z… ukradł.

Na auto faktra, więc nie płacisz PCC w skarbówce.
Przeglad do marca przyszłego roku
OC komisowe na miesiąc