Oryginalność formacji Faithless polega na jej defensywności, czy jak kto woli - zachowawczości. Jest to jednak raczej sprawa wyboru artystycznych priorytetów. Zamiast więc uderzyć w (elektro)ludyczną nutę i porwać masy do tańca na klubowym parkiecie, zespół robi wszystko, by zainteresować wymagającego słuchacza. Pulsujące, "miękkie" i w sam raz szybkie tempo Anglicy co jakiś czas przerywają wybijającymi z rytmu (tańca) spokojniejszymi ambientowymi wstawkami oraz mruczeniem Maxi Jazza. Nawet najbardziej wyrozumiali "clubbersi" mogą wpaść w zadumę.
Kto jednak ceni sobie ekipę z Londynu za całokształt, pełne spektrum twórczości, ten będzie miał sporą frajdę ze słuchania "Live in Moscow". Zwłaszcza, że krążek odkrywa swoje tajemnice za każdym kolejnym przesłuchaniem. Bo też zawarte na nim kompozycje to prawdziwe wyzwanie dla nowobrzmieniowych detektywów. Tylko bez obaw, nie mam zamiaru dekonspirować kapeli! Posłuchajcie ascetycznego elektro-popu i post trip hopu "Evergreen" z pięknymi wokalami Sister Bliss czy reggae z rapem Maxi Jazza, a później spróbujcie sami odczytać inspiracje i nawiązania w twórczości Faithless.

1 Sweep
2 Insomnia
3 Emergency
4 All Races And Colours
5 God Is A DJ
6 Bring My Family Back
7 Mass Destruction
8 Everything Will Be Alright Tomorrow
9 What About Love
10 Bombs
11 Drifting Away
12 Music Matters
13 Miss U Less, Miss U More
14 I Want More
15 We Come 1
16 Muhammad Ali
17 Salva Mea
Bonus Feature
18 Interview With The Band