Szukamy psich wariatów. Właśnie tak, szukamy ludzi zafiksowanych na psach, rozumiejących ich potrzeby, odczytujących sygnały które wysyła każdy zwierzak.

Esia jest u nas długo. Ponad trzy lata tułaczki po hotelach, gdzie jest jedną z wielu.

Esia dziś po raz kolejny pokazała jak bardzo pragnie mieć
swojego człowieka.
Do każdej, dosłownie każdej mijanej osoby podbiega z nadzieją w oczach i otwartym sercem. Z każdym chce się przywitać.

Esia waży około 8 kg, ma około 7 lat. Zabrana przez nas z pola z krowim łańcuchem wiszącym na wyłysiałej, pełnej krwawych otarć szyi potrafiła chodzić tylko w koło - jak koń na lonży.

Jaki jest problem Esi? Ano taki, że w bardzo dużej ekscytacji i/lub silnym stresie, bez stabilnego i uregulowanego trybu życia warczy i kłapie zębami na SWÓJ tyłek/ogon. Esia nie chce zrobić nikomu krzywdy a także się nie kaleczy, ale dźwięk który wydaje dla laików może być przerażający.

Esia ogólnie jest psem zdrowym, miała wszelkie możliwe badania - łącznie z rezonansem i badaniem poziomu hormonów. Tak po ludzku to tak jak człowiek obgryza paznokcie - w stresie/z nudy. Takie zaburzenia mogą znacznie się ograniczyć jeśli będzie skutecznie odwracać się od nich uwagę.

My nie prosimy, po tych 3 latach my BŁAGAMY puście naszą Esie w świat.
Niech wreszcie ma ten dom, na który tak bardzo zasługuje i którego tak pragnie.

Esia przebywa w Płocku, ale jesteśmy w stanie jechać z nią wszędzie aby wreszcie zaznała miłości.