Wiadomości
Dodaj ogłoszenie
  1. Strona główna
  2. Muzyka i Edukacja
  3. Książki
  4. Literatura
  5. Literatura - Dolnośląskie
  6. Literatura - Lubin
Dziennik bez dat
PromujOdśwież
  • Prywatne

  • Rok wydania: 2005

  • Stan: Nowe

Opis

Książka jest nowa stan idealny
Odbiór standardowo Wrocław, Lubin ,Kielce lub wysyłka

Dziennik bez dat Grzegorza Musiała jest artystyczną i ideową kontynuacją wydanego w 2000 roku Dziennika z Iowa - wyróżnionego w konkursie Fundacji Kultury i bardzo dobrze przyjętego przez krytykę. Dziennik bez dat - obejmujący zapiski z lat 199 - pokaż numer telefonu - 4 (z paroletnią przerwą w połowie lat dziwięćdziesiątych ubiegłego wieku) był przez minioną dekadę regularnie publikowany na łamach "Kwartalnika Artystycznego", a w latach 2003/2004 również w dodatku kulturalnym "Życia". Jest on nie tylko typowym dziennikiem polskich spraw tamtego okresu i podróży - po Szkocji, Anglii, Rumunii czy Dominikanie - ale również bogatą w fakty i ludzkie portrety wyprawą w głąb siebie i w głąb czasu. Dziennik... pełen jest niekiedy złośliwych obserwacji ludzi i ich zachowań, zaskakujących point i paradoksów. Do tych ostatnich należy wątek obyczajowy - nie stroniący od analizy tak zwanej subkultury "gejowskiej".

Zadzwonił telefon. Pewien byłem, że to MS. "Przed chwilą otworzyała oczy", usłyszałem spodziewaną wiadomość. "Jesteś lekarzem. Ty swoją matkę żywcem grzebiesz". Runąłem do samochodu, chwyciwszy po drodze latarkę. Była godzina szczytu i nie mogłem liczyć na to, że potoki aut rozstąpią się jak Morze Czerwone. A rozstąpiły się. Może teraz, gdy już pewnie zagważdżają trumnę, modliłem się do medalika z Rue du Bac żarliwiej niż wtedy, gdy prosiłem o zdrowie mamy. Wpadłem do kaplicy w chwili, gdy zamykano trumnę. MS stała obok, uśmiechnięta drwiaco. "Witaj... matkobójco...". Uniosłem wieko. Grabarz tylko machnął ręką, wziął robotników na stronę i coś do nich zaszeptał, pokzując na nas. Pokiwali głowami. "Jest reakcja źrenic!? - krzyczałem, potrząsając latarką. - Nie ma! Jest reakcja rogówkowa? Nie ma! jest sztywność obręczy barkowej? Jest!..." Oczy mamy patrzyły na mnie nieruchomymi źrenicami. Z twarzy MS nie schodził lekceważący uśmiech. Nie protestowała, gdy trumnę zakręcono śrubami. Ze schyloną głową, pobrzękując torbą i mówiąc coś do siebi, zamykała kondukt, który się wkrótce uformował. W nocy obudził mnie telefon. Pijacki głos grabarza: "O...ona rozkopuje grób. Panie, zrób pan coś... Ja żem jeszcze czegoś taakiego nie widział

Druga ksiazka Rozbitek(małpa)brzeg.pl Krystyny Jaroszewskiej
1962 roku młody i zdolny Antoni należał do ambitnej grupy brzeskich zapaleńców, którzy usiłowali stworzyć w swoim mieście centrum kultury zaangażowanej. Zapowiadali się wspaniale, byli piękni, zdolni, rozsadzała ich energia, apetyt na życie i wiara, że przed nimi wielkie wyzwania.

Rok 2002, dla porównania ta sama pora roku, wiosna.
Ten sam bohater po czterdziestu latach. Stojący nad grobem, przedwcześnie postarzały, ze zrujnowanym życiem osobistym, zawodowym. Wrak, meliniarz. Konfrontuje marzenia, ambicje, które kiedyś przyświecały mu w życiu i to, co z nimi zrobił. Próbuje dociec, jak to się stało i co było przyczyną upadku i ucieczki w nałóg. Jest zdegradowanym przez alkoholizm typem. Pod wpływem odtrucia organizmu, leczenia chemią, wewnętrznej walki z samym sobą, zaczyna się zmieniać. Wykorzystuje wiedzę, tlące się jeszcze zdolności, w pewnym sensie odradza intelektualnie i, ku własnemu zaskoczeniu, rozwija wewnętrznie.

W ostatnich miesiącach życia postanawia namalować obrazy, które uwiecznią przynajmniej cząstkę tego, co przeżył. Chce - jak wielcy artyści - zaznaczyć swoja obecność. Otwierają się przed nim tajemnice wykasowane poprzednio z chorej świadomości. Pragnie jednego – zrozumieć, czy jego zmarnowane życie jest i było komukolwiek potrzebne. Czy żył po coś, czy po nic na tym świecie. Czy Bóg, w którego jednak nie za bardzo wierzy, miał wobec niego jakiekolwiek zamiary, czy zrobił sobie tylko żart powołując go przypadkiem do życia. Postanawia zmierzyć się z własnymi demonami, i za pomocą dobrze znanych książek, które czytał w swoim życiu wielokrotnie, docieka jak blisko mu do wielkich ludzi, którzy byli mu w życiu mistrzami, czy kiedykolwiek miał szansę stać się naprawdę wielkim. W malignie, pod wpływem stosowanych cały czas jako środków przeciwbólowych narkotyków, wymyka się w świat iluzji i dopatruje się w nim podobieństw do własnego losu.

Krystyna Januszewska w poprzednich książkach pokazała, że warto ją czytać.
Tym razem opowiada historię człowieka od A do Zet. Opowiada ją w pierwszej męskiej osobie, chodzi bowiem o malarza, który dokonuje rachunku sumienia, a może porachunków z własnym życiem. Kobieca wrażliwość Januszewskiej, miękkość obrazu świata zderza się z męskim charakterem bohatera obracającego się w kobiecym świecie, doświadczającego "babskich klimatów". Postaci kobiet świetnie piórem Krystyny Januszewskiej namalowane tworzą świat według malarza. Wątki splatają się ciekawie, pojawia się dawno nie widziana córka dość przypadkowej żony, wielbicielka Renoira, nawiązuje się bliski kontakt dający radość, ale też i między wierszami smutek straconego podzieleniem się czasu. Bez dydaktyki pojawia się refleksja, co warto, a czego nie warto...

Odbiór Lubin, Polkowice lub wysyłka paczka w ruchu 8zł, paczkomat inpost 11 zł poczta polska kurier 14zł
ID: 587771833

Skontaktuj się

Facebook connected icon

Danuta

Na OLX od marzec 2018

Ostatnio online wczoraj o 08:15

xxx xxx xxx

Dodane 14 maja 2024

Dziennik bez dat

Tylko przedmiot

10 zł

Cena z Przesyłką OLX

Safety Badge

Użytkownik

Lokalizacja

Darmowa aplikacja na Twój telefon