Ruda Enza i szylkretowa Alegra to siostry, które trafiły do nas jako około 4-miesięczne, totalnie dzikie kotki. Zostały odłowione za pomocą klatki żywołownej na strychu pomieszczeń gospodarczych. Kociaki były zapchlone, zarobaczone, wychudzone i schorowane. Zabraliśmy się za odżywianie i leczenie, co wcale nie było proste z takimi dzikuskami. Później przyszła pora na sterylizację i podjęcie decyzji co dalej... Pierwotnie kotki miały wrócić na wolność, ale nie chcemy ani wypuścić ich na pastwę losu ani skazywać na zamknięcie w małej przestrzeni.
Zatem obie koteczki szukają nowego miejsca do życia.
Kotki zrobiły ogromne postępy w kontaktach z ludźmi, ale przytulanek z nich nie będzie. Najlepiej gdyby były wychodzące, ale potrzebują domu w spokojnej okolicy (oddalonego od ruchliwej ulicy) i opiekunów, którym wystarczy kocie towarzystwo trochę „na odległość”. Kotki chętnie spędzają wieczory na jednym łóżku z opiekunką, nawet wchodzą na kolana i mruczą, ale przy próbie głaskania ulatniają się natychmiast. Kiedy nadchodzi pora posiłków kicie same zjawiają się przy misce i dopominają jedzonka. Są przyzwyczajone do towarzystwa innych kotów i psów, a już naszą sunię Petunię wręcz uwielbiają. Może ktoś akurat szuka niezależnych kotów?
Piękności niedługo skończą 1 rok. Potrafią korzystać z kuwety. Mogą przenieść się razem lub oddzielnie.
Przebywają w Łącku (między Gostyninem, a Płockiem, woj. mazowieckie).
Po więcej informacji zapraszamy do kontaktu.